Maiki - bardzo dziękujemy za wspaniałą trasę !!! Naprawdę ilość i różnorodność prób a także okolice w Ełku są niesamowite.
A już premierowe "porzeczki" to kwintesencja przeprawy. Kto jak kto ale my z Zibim naprawdę mieliśmy sporo czasu aby nacieszyć się każdym metrem próby
Rzeczka z kamykami wprost bajeczna !!!!!
Co do bazy to powoli bym ją zmieniał ( zobaczymy jak w przyszłym roku ) Jeżeli pomożesz w papierologii to ogarnę PiekiEŁKo
a rzeczywiście takowe można przeprawowcom tam przygotować.
Szkoda, że sporo osób robi trawersy na jo-jo i w pupie ma taśmy z mozołem wieszane przez organizatorów. Cienkie bolki i tyle. Cieszy fakt, że jednak część z nas potrafi się jeszcze bawić w terenie i z terenem. Zaczyna mnie mierzić również postawa kilku załóg z Turystyka bo ciśnienie na wynik zabija w nich to co w 4x4 przeprawowym najwazniejsze- kumpelstwo i walkę z terenem a szkoda bo prywatnie to fajne chłopaki. Co do naszego bolidu- mamy już pewne pomysły na usprawnienie trakcji i sposób na szybkościowe OS-y
Wymaga to jednak pracy na bieżni i rzucenia szlugów
Najfajniejsze jest jednak to, że mieliśmy taki drajw jak na rajdzie jechanym samochodem. To samo albo i wieksze zmęczenie fizyczne, błoto po szyje, szukanie punktów i rozkminka drogi. No i nie ominęły nas również defekty i awarie. Cieszy miejsce ale musimy pracować nad tym aby móc objeżdżać GRAT-y
Co do dyskusji na temat organizowania imprez/rajdów przeprawowych to moim zdaniem nic sensownego nie wymyślimy. Ja bym pozostał na etapie kumpelskiego spotkania w terenie z nutką rywalizacji. Wprowadzenie ścisłych reguł sportowych zabije bowiem atmosferę a i tak ludziska będą te reguły omijać. Mi naprawdę nie przeszkadza i serwis i dodatkowy pilot - pytanie tylko na ile szukamy sprawiedliwości sensu stricto sportowej a na ile przygody i oderwania się od codziennych kłopotów ? , Reasumując trasa piękna
- koszulka, naklejka, pucharek, baza.......... hmmmm.
Jeszcze raz dzięki za fajny weekend w terenie. Ełk -tu wracam !