Przede wszystkim wielkie podziękowania dla Zuzi za bardzo dobre prowadzenie kolumny, ogarniecie organizacji całej wyprawy i ciekawe historyczne opowieści podczas ekskursji - trzeba przyznać, że Franc zaszczepił Zuzi odpowiednie klimaty....
Sama Białoruś zaskakuję, bo oprócz elementów których się spodziewałem jak np. zagubione wśród pól malownicze wioski, posterunki milicji, dobre jedzenie (np. czeburaki, pielmini, borszcz, placki z serem) pokazała nam też zupełnie inne oblicze – duże miasta z doskonale zaopatrzonym sklepami, paliwo tańsze w połowę niż u nas, z ceną ujednoliconą na wszystkich stacjach, fajny rządowy ośrodek wczasowy, a przede wszystkim wspaniałych, otwartych ludzi takich jak Siergiej.
Zwiedziliśmy też m.in. zamek Radziwiłów w Nieświeżu, domy rodzinne Adama Mickiewicza, Czesława Niemena i Tadeusza Kościuszki, miejsce pierwszego pochówku Ponurego, byliśmy też nad Świteziem oraz rzeką Niemen itd.
Podziękowania również dla całej drużyny za mega miłe chwile przez cały wyjazd, wieczorne biesiady i smaczne świńskie uszy...









