Zuzia wrzuci fotki mam nadzieję to sobie popatrzycie. Mało trochę powalczylismy z terenem ale było potwornie slisko. Zjazdy w wąwozie nalezały do tych loteryjnych i gdybysmy wepchali się w drugą część to byłoby słabo. Ale za to pewna rzeczka

dodała nieco pikanterii. Trzeba tam będzie popracować z piłą to się zrobi logiczny kawałek. Trochę włóczęgi też było i nocne zdobywanie Tylko dla Orłów, co w tych warunkach było naprawdę nie lada wyzwaniem. Fajnie wyglądają fotopunkty miesiąc po rajdzie

Gospodarze powiedzieli, że chcę je na pamiątkę i dzięki temu moglismy się poczuć jak na próbie nocą

Towarzystwo zacne, wieczory baaardzo miłe były z ankoholami i wróżbami. Zrobię jeszcze jeden Z konwój kiedy spadnie śnieg

Bo zimą jest równie pięknie i wymagająco jak i jesienią.