Końcówka sezonu?

Wyprawy i wycieczki na dwóch kółkach
Artur
Posty: 223
Rejestracja: 27 stycznia 2008, o 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Końcówka sezonu?

Post autor: Artur »

Znalazłem propozycje wycieczek na koniec sezonu

piątek 11.11.2011
50 km dla rowerzystów: Metro Młociny - Las Bielański - nadwiślański szlak rowerowy - Anin - Międzylesie - Stara Miłosna - Rembertów - Zielonka - Horowe Bagno - Struga - Olesin - Kanał Żerański - rondo Starzyńskiego. Zbiórka o g. 10 przy stacji metra Młociny od strony pętli tramwajowej. Prowadzi Krzysztof Jaroń
oraz
niedziela 13.11.2011
60 km dla rowerzystów: rondo Starzyńskiego - Kanał Żerański - Lasy Legionowskie - Kąty Węgierskie - Las Nieporęcki (możliwość posiłku w barze w porcie Pilawa) - Kanał Żerański - rondo Starzyńskiego. Zbiórka o g. 10 na parkingu przy Zoo od strony mostu Gdańskiego. Prowadzi Krzysztof Jaroń

Pomysł jest ciekawy, można wystartować z całą grupą i w razie potrzeby "docisnąć" aby nie jechać 8 godzin
co wy na to?
Co robię?
Piję herbatę.... z Imbirem
Awatar użytkownika
imbir
Posty: 994
Rejestracja: 13 stycznia 2008, o 20:50

Re: Końcówka sezonu?

Post autor: imbir »

Można się przejechać. Dla mnie pasuje niedziela. Wolałbym bez tej grupy. Proponuję trasę: z Ronda Starzyńskiego do Nieporętu kanałem żerańskim i kierunek Zielonka, Rembertów, Czerwonym Szlakiem Okrężnym.
Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo.
Jean de Gribaldi
Artur
Posty: 223
Rejestracja: 27 stycznia 2008, o 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Końcówka sezonu?

Post autor: Artur »

niedziela mi pasuje, rozmawiałem z Grześkiem, może też się ruszy...
wstępnie jesteśmy umówieni
Co robię?
Piję herbatę.... z Imbirem
Awatar użytkownika
imbir
Posty: 994
Rejestracja: 13 stycznia 2008, o 20:50

Re: Końcówka sezonu?

Post autor: imbir »

Artur pisze:niedziela mi pasuje, rozmawiałem z Grześkiem, może też się ruszy...
wstępnie jesteśmy umówieni
Proponuję 9.00 am. Rondo Starzyńskiego, płn strona, niedziela. Jak będzie padać, albo mróz się zrobi to rezygnuję.
Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo.
Jean de Gribaldi
Awatar użytkownika
greg-GM
Posty: 127
Rejestracja: 29 grudnia 2010, o 22:14

Re: Końcówka sezonu?

Post autor: greg-GM »

Artur pisze:niedziela mi pasuje, rozmawiałem z Grześkiem, może też się ruszy...
wstępnie jesteśmy umówieni
Cześć Koledzy!
Może i nawet miałem chęć się gdzieś ruszyale po pierwsze aura "niezabardzo" a po wtóre świętowałem 15 lat córki.
Z dużą dozą prawdopodobieństwa zbliżoną do pewności ZAKOŃCZYŁEM SEZON ROWEROWY - co niniejszym ogłaszam.

Ostato wracając po zmierzchu znacznie już lizało - zimna mgła i chłód niezbyt dobrze oddziaływały zwłąszczana na kolana i stopy. Brak osłonek na buty były powodem wychłodzenia stóp. Efekt interwencja żony i sugestia żeby zakończyć rowerowanie - w trosce o zdrowie - oczywiście.
Podsumowanie:
W 2011 r. dzięki Waszej pomocy i dopingowi przejechałem 5 148 km. Ostatnio jeszcze przy ładnej pogodzie 29 1 30 paźziernika oraz 8.11.11.
W Mazowi: 4 starty w Mega łacznie - 199 km;
Ponadto 3 wycieczki od 100 do 130 km i kilka dłuższych przejazdów po okolicy po pracy lub w wolne dni.
Łacznie 76 na trasie do pracy i z powrotem co dawało średnio od 52 do 66 km dziennie.

A co u Was panowie - może jakiś mały raporcik ...
Pozdrawiam - Grzesiek
Artur
Posty: 223
Rejestracja: 27 stycznia 2008, o 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Końcówka sezonu?

Post autor: Artur »

Dokręciłem wczoraj jeszcze kilka kilometrów. Niestety do domu rower już musiałem pchać, coś się schowało pod liściami i złapałem gumę.
Sezon w sumie udany... Pomimo sporych opadów w lato zaliczyłem kilka fantastycznych tras.
Podczas urlopu Beskid Sądecki był jak wisienka na torcie :P

W sumie 2504 km, 4 starty w Mazowii, jedna dłuższa wycieczka (powyżej setki), heroiczna próba podjazdu pod Jaworzynę Krynicką.
Obyło się bez kontuzji, cholernie bolą nadgarstki i stawy kolanowe (to po Łomiankach :? )
Plan na ten rok został wykonany. Tylko schudnąć się nie udało :cry:
Co robię?
Piję herbatę.... z Imbirem
Awatar użytkownika
imbir
Posty: 994
Rejestracja: 13 stycznia 2008, o 20:50

Re: Końcówka sezonu?

Post autor: imbir »

Sezon zakończony :-) Nie wiem ile nakręciłem, licznik się popsuł, a w zeszłym tygodniu zgubiłem go gdzieś w liściach w ciemnościach jak wracałem z roboty. Główne plany zostały przełożone na następny sezon. Istebna, Nałęczów, Kazimierz. Wycieczki podwarszawskie to pamiętna wycieczka do Czerska i z powrotem jak zalało całkowicie Lasy Choynowskie, powrót pociągiem. :-) Fajne Mazovie z adrenalinką. Zaoszczędziłem też na komunikacji miejskiej, bo wszędzie jeździłem rowerem i to jest to. :-)
Ostatnio zmieniony 14 listopada 2011, o 15:41 przez imbir, łącznie zmieniany 1 raz.
Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo.
Jean de Gribaldi
Awatar użytkownika
ap4x4
Posty: 974
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, o 19:17

Re: Końcówka sezonu?

Post autor: ap4x4 »

Nie bardzo mam się czym chwalić ale jak wszyscy to proszę.
Mój sezon zakończył się jednym startem w Mazovii i dystansem 1750 km.
Powodem tego obronana początku lipca i wakacje w takim miejscu gdzie rowera nie bardzo a później jakoś tak wyszło.
Na szczęście zdrowie jest więc może w przyszłym sezonie będzie lepiej.
Y61 SUPER + SCOTT
Awatar użytkownika
Nowik
Posty: 758
Rejestracja: 15 stycznia 2008, o 09:14

Re: Końcówka sezonu?

Post autor: Nowik »

KONIEC SEZONU ? :evil:
Nawet Andrzej wyrwał się z jesiennego letargu.
Ja sezon zamierzam zakończyć 31 grudnia na śniegu w Kabatach. Dotychczas trochę ponad 3000km - jeszcze dorzucę :wink:
...kto nie był w Nowinach, to nie był nigdy na maratonie??
Artur
Posty: 223
Rejestracja: 27 stycznia 2008, o 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Końcówka sezonu?

Post autor: Artur »

poszukam, mam chyba jeden licznik luzem
(gdzieś się mój poniewiera a i jakiś jeden w liściach znalazłem, serio leżała sobie taka sierota w lesie :roll: )
jak będzie słoneczko to w weekend jeszcze wyjdę na rower (strasznie nie chce mi się dętki zmieniać)
Co robię?
Piję herbatę.... z Imbirem
Awatar użytkownika
greg-GM
Posty: 127
Rejestracja: 29 grudnia 2010, o 22:14

Re: Końcówka sezonu?

Post autor: greg-GM »

Wprawdzie sam wyskoczyłem już w połowie listopada z tym ogłoszeniem "końca sezonu" a tu pod koniec grudnia taka pogoda - patrz 28-go ?W Samo Południe?, że mnie wyrwało z domowego legowiska. Zadzwoniłem do Artura ? ale Kolega zapracowany, jakieś tam przekazywanie, końcówka roku itp. ? No to dzwonię do takiego znajomego z trasy siekierkowskiej sprzed kilku lat. I siedział w domu ? wypatrując ?chyba natchnienia? na pokręcenie. Tylko, że Krzysiek przeszedł na ?inną stronę mocy? kręci teraz z koleżanką kolarką i pomimo, że ma dobrą Meridę na 26 calach to przyjechał na Lemondzie z szytkami. To w sumie może i dobrze bo nawet niewielki odcinek na szutrze spowodował) przy braku błotników) niezłą warstwę maseczki na ubraniu i rowerze. Przegonił mnie kolega pętelką po wyremontowanych ulicach Sulejówka tak ze średnią ok.30 km/h a następnie powiózł na kole do ronda na Marysinie. Jeszcze tylko Żołnierska do granic Warszawy wyremontowana, przez Ząbki i ścieżkami Bródna i ? zrobiło się 72 km. Przez te ostatnie km to już mi nogi marzły (bo Mikołaj - ten podobno święty, nie przyniósł mi ocieplaczy na buty tylko Eco ?Cmentarz w Pradze? ;-)
No i jak tu kończyć ten sezon ?

Pozdrawiam i
życzę dobredo kręcenia w 2012 roku.
Grzesiek
ODPOWIEDZ