Strona 1 z 2

Cotopaxi-Aconcagua luty 2009

: 3 grudnia 2008, o 15:44
autor: franc
Witam

W tym roku proponuję wyprawę do Ameryki Południowej.
Termin 9 luty - 3 marca 2009r.

W ciągu trzech tygodni zwiedzimy 3 kraje : Ekwador, Chile i Argentynę.
Cele sportowe to wejście aklimatyzacyjne na Cotopaxi 5897 m.npm w Ekwadorze, szalony Rafting na rzece Quijos
( IV+ w wild water :wink: ) oraz cel główny- najwyższy szczyt obu Ameryk Aconcagua 6962 m.npm. Ponadto polatamy sobie troche po Londynie, Madrycie, Quito, Santiago de Chile, Mendozie i Buenos Aires :mrgreen:

Oferujemy kompleksową organizację wyjazdu od A do Z. Wy musicie tylko zadbać o kondycję :mrgreen: i sprzęt osobisty

Koszt przy 4 klientach to 16600 zł/osoba, przy 5 15200 zł a przy 6 14200 zł. ( w tym przeloty, hotele, żarcie, ubezpieczenie, przewodnicy, transport etc )

Zapraszam do przeżycia PRZYGODY ŻYCIA :mrgreen:

Marcin Francuz
Aspirant PSPW IVBV oraz Instruktor PZA

Re: Cotopaxi-Aconcagua luty 2009

: 3 grudnia 2008, o 19:44
autor: alo
będzie jakiś dzień czy dwa zapasu coby zwiększyć szanse wejścia na szczyt w razie złej pogody?? czy pogoń??

Re: Cotopaxi-Aconcagua luty 2009

: 3 grudnia 2008, o 22:39
autor: franc
Teoretycznie biura na Aco proponują 21 dni. My mamy 12-14 powinno wyjść :mrgreen: Dobrzy zawodnicy z aklimatyzacją wbiegają w 5 :wink: . Wszystko zależy od naszej kondycji i pogody 8) Damy radę :mrgreen:

Re: Cotopaxi-Aconcagua luty 2009

: 20 grudnia 2008, o 23:50
autor: alo
Parę fotek z Cotopaxi...
Tak na zachętę :mrgreen:

Obrazek

Obrazek

Nie zapomnijcie kalesonów :mrgreen:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Stromo jest...
Obrazek

Normal Route pełna przygód :mrgreen:
Obrazek

i szczelin :mrgreen:
Obrazek

Normal Route 20 minut przed szczytem
Obrazek

To chyba to samo miejsce tyle, że ten ma dziabke wbitą na wysokości prawego buta tego wyzej
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ja tam chce!!
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Musimy jechać!!

Re: Cotopaxi-Aconcagua luty 2009

: 22 grudnia 2008, o 11:12
autor: imbir
Ja popuściłem :-/

Re: Cotopaxi-Aconcagua luty 2009

: 3 lutego 2009, o 19:54
autor: franc
No to ruszamy :mrgreen:

Ekipa w składzie :
Franc - przewodnik
Robert, Marek i Maciek los klientos opuszcza pojutrze Europę aby po 16-stu godzinach lotu pojawic się w Santiago de Chile i przez nastepne 20 dni chodzic do góry nogami.
Ostatecznie jedziemy tylko na Aconcaguę 6962 m npm ale za to przez lodowiec Polaków. Jeśli starczy czasu to może jeszcze cos uda się nam wspiąć :wink:
Jadziem na żywioł i się cieszę bo przypomina mi to moje dawne wyjazdy. Żadnego lokalnego wsparcia-wszystko sami i mam nadzieję, że satysfakcja będzie większa :mrgreen:
Może uda nam się wysłać jakies info z bazy na Plaza del Mulas, do której wczesniej czy później i tak zamierzamy dojść :mrgreen:
Bywajcie zdrowi i do zobaczenia
Franc

Re: Cotopaxi-Aconcagua luty 2009

: 3 lutego 2009, o 22:08
autor: alo
Powodzenia chłopaki
Strasznie wam zazdroszcze!!!! :cry:

Re: Cotopaxi-Aconcagua luty 2009

: 10 lutego 2009, o 16:17
autor: Liroz
łał i co ja tutaj robię :roll:

Re: Cotopaxi-Aconcagua luty 2009

: 11 lutego 2009, o 22:08
autor: franc
No i chodzą do góry nogami już od kilku dni. Panowie wystartowaliw niedzielę z Punta del Inca i po pobraniu worków na śmieci (najważniejszego w parku narodowym wyposażenia górskiego) udali się w długą, dość monotonną drogę do Plaza del Mulas na 4300 mnp. Podejście trwa 3 dni (niektórym udaje się w dwa, ale w obozie szukają chyba swoich płuc) i z tego co pamiętam to około 30km. Parokrotnie przekracza się błotnistą rzekę, która po deszczu potrafi wezbrać do 3m a wtedy pozostaje tylko gra w "misie patysie" i czekanie aż opadnie woda :evil: . Z rozmowy telefonicznej z Marcinem zrozumiałam, że musieli zbudować przeprawę. Na końcu podejścia pojawia się nowa atrakcja w postaci bardzo stromej, piarżystej góry, z której czasem lubią w sposób niekontrolowany spadać muły :twisted: niosące ekwipunek wspinaczy. Swoją drogą ciekawa jestem kto wnosi ładunek gdy taki muł zakończy żywot na dole piargu. Koniec dygresji, bo was zanudzę. Chłopaki siedzą na Plaza del Mulas, bolą ich łby a wiatr podmuchuje z prędkością 120km/h. ALE WIDOKI ZAJEBISTE
Pozdrawia wszystkich czytających i trzymających kciuki
Kaśka :wink:

Re: Cotopaxi-Aconcagua luty 2009

: 16 lutego 2009, o 02:43
autor: franc
Ja juz po :roll: Obrzek plucka zawrocil mnie z 5350. Musialem spadac w dol bo by zszedl zeb :wink: Chlopaki dzisiaj wyniesli depo do Berlina i powinni pojutrze atakowac. Czekam na info.Tymczasem drenuje pluco w Mendozie i wlocze sie po miescie. Jutro moze Buenos i Paragwaj.
Pzdr
Franc

Re: Cotopaxi-Aconcagua luty 2009

: 16 lutego 2009, o 14:07
autor: Woj
O żesz karrwa mać!
Za szybko było? Nie utop się Franc..
Reszta ma jakiegoś lokalesa - przewodnika?

...poproszę kawę jako gifcik-pamiątkę ;-)

Re: Cotopaxi-Aconcagua luty 2009

: 17 lutego 2009, o 11:14
autor: wolf
Franc

Poszukaj takich zielonych lisci do zucia. To pomaga :mrgreen:

Re: Cotopaxi-Aconcagua luty 2009

: 17 lutego 2009, o 12:11
autor: alo
Franc na pewno już przetestował wszystkie lokalne zioła lecznicze :mrgreen:

Re: Cotopaxi-Aconcagua luty 2009

: 20 lutego 2009, o 12:59
autor: imbir
Niepotwierdzone info. Góra tym razem wygrała. Bywa i tak.

Re: Cotopaxi-Aconcagua luty 2009

: 20 lutego 2009, o 17:18
autor: bigos
to moze cos wiecej ktos naskrobie :roll:
jakies fotki... :)