Zacznij od prostych wspinaczek w granicie i specyfice tatrzańskiej kruszyzny
Proponuję na początek Mnicha ( to w zasadzie taka skałka ), pozwoli Ci to obeznać się z granitem i trawkami.
Droga Robakiewicza, Klasyczna, Wariant przez płytę. Później np. Pn. Filar Koziego Wierchu a na deser Lewi Wrześniacy na Zamarłej Turni. Te 5 dróg skompletujesz w 3 dni w Tatrach ale pamiętaj to góry nie skały, bądź przygotowana na zmianę pogody. Na tych wspinaczkach nie chodzi o trudność dróg ale o wyrobienie sobie pewnych górskich nawyków, naukę rozpoznawania linii drogi i doskonalenie operacji sprzętowych. Zakładanie stanowisk, osadzanie przelotów, zjazdy linowe, rozdzielanie żył podczas prowadzenia, asekurację itp. itd. Następnie możesz przejść do mojego ulubionego kamieniołomu
na hali Gąsienicowej. Tam Żeberka Granatów, Wariant H, Płyta Lerskiego na Małym Kościelcu, Grań Kościelców, Stanisławski i Gnojek na zach. Kościelca. Dróg o trudnościach II-IV+/V znajdziesz bez liku. Poczytaj przewodnik WHP lub Cywińskiego.
Ale ..... jeszcze raz Tatry to małe góry niemniej jednak to nie ojcowskie czy rzędkowickie skałki
Trzeba być dobrze wyekwipowanym i najlepiej zostawić w domu swojego ulubionego smartfona
