Liege - Bastogne - Liege
: 20 kwietnia 2012, o 07:50
LIEGE - BASTOGNE - LIEGE
Niedziela, 22 kwietnia, godz. 14:15 na żywo w Eurosporcie
W najbliższą niedzielę odbędzie się 98. edycja kolarskiego wyścigu Liege -
Bastogne - Liege. Ten najstarszy w kalendarzu klasyk zakończy wiosenną serię
najsłynniejszych wyścigów jednodniowych. Na starcie w Liege zobaczymy
bohaterów ostatnich ardeńskich wyścigów i tych, którzy odnoszą sukcesy w
wielkich tourach. Kto błyśnie formą przed zbliżającym się Giro d'Italia?
Transmisja na żywo z wyścigu w kanale Eurosport od godz. 14:15.
Trasa jednego z pięciu największych klasyków świata liczy 257,5 km i wiedzie
przez pagórkowate tereny belgijskich Ardenów, gdzie usytuowanych jest 11
trudnych wzniesień. Charakterystyczna pętla rozpoczyna się w centrum Liege,
a kończy w pobliskim Ans. Wielokrotne próby ucieczek w trakcie tego wyścigu
sprawiają, że kibice nie mogą tu narzekać na brak widowiskowych akcji.
Do startu w Liege wielu kolarzy przystępuje z myślą o rozpoczynającym się na
początku maja Giro d'Italia. Profil trasy belgijskiego klasyka odpowiada
tym, którzy powalczą o czołowe lokaty w wielkim tourze. Kilkakrotnie w
historii zdarzało się bowiem, że zwycięzca Liege - Bastogne - Liege
triumfował w tym samym roku także w Giro. Wystarczy wspomnieć legendarnego
Bernarda Hinault, który dokonał tego w 1980 r. czy Jewgienija Bierzina i
Danilo di Lucę, którym sztuka ta udawała się kolejno w 1994 i 2007 roku.
Walka o zwycięstwo w tegorocznej edycji Liege - Bastogne - Liege zapowiada
się niezwykle interesująco. Po triumfie "u siebie" w ubiegłym roku na szczyt
będzie chciał powrócić Belg Philippe Gilbert (BMC Racing), który w środę w
Walońskiej Strzale był trzeci. O kolejne zwycięstwo powalczy z pewnością
triumfator środowych zmagań w Ardenach Joaquim Rodriguez (Katiusza) oraz
podrażniony dopiero 81. miejscem zwycięzca LBL z 2009 r. i Tour de France z
2010 r. Luksemburczyk Andy Schleck (Radioshack Nissan). Z Polaków w
peletonie na pewno zobaczymy Macieja Paterskiego (Liquigas), który Walońską
Strzałę ukończył na 64. miejscu.
Liege - Bastogne - Liege komentować będą na antenie Eurosportu Tomasz
Jaroński i Krzysztof Wyrzykowski.
Tomasz Jaroński:
"Staruszka czy Dziekanka, zaliczana do monumentów, kończy sezon wielkich
wyścigów jednodniowych. Zwycięstwo w Liege zawsze jest wielkim prestiżem.
Bohaterowie ci sami, co w poprzednich wyścigach, przynajmniej na papierze.
Tym razem do pokonania będzie większy dystans i bardziej urozmaicona
końcówka. W staruszce ataków jest wiele jeszcze przed finałem, co sprawia,
że wyścig należy do najbardziej widowiskowych. Będzie to kolejna okazja dla
Gilberta do powrotu na szczyty, kolejna możliwość zaistnienia tych, którzy w
poprzednich dwóch wyścigach "dali plamę". W tym roku, odwrotnie niż w
poprzednim sezonie, brukowane klasyki wygrał faworyt Tom Boonen, a każdy z
wyścigów ardeńskiego tryptyku może przynieść niespodziankę. Bo na tym polega
kolarstwo".
Niedziela, 22 kwietnia, godz. 14:15 na żywo w Eurosporcie
W najbliższą niedzielę odbędzie się 98. edycja kolarskiego wyścigu Liege -
Bastogne - Liege. Ten najstarszy w kalendarzu klasyk zakończy wiosenną serię
najsłynniejszych wyścigów jednodniowych. Na starcie w Liege zobaczymy
bohaterów ostatnich ardeńskich wyścigów i tych, którzy odnoszą sukcesy w
wielkich tourach. Kto błyśnie formą przed zbliżającym się Giro d'Italia?
Transmisja na żywo z wyścigu w kanale Eurosport od godz. 14:15.
Trasa jednego z pięciu największych klasyków świata liczy 257,5 km i wiedzie
przez pagórkowate tereny belgijskich Ardenów, gdzie usytuowanych jest 11
trudnych wzniesień. Charakterystyczna pętla rozpoczyna się w centrum Liege,
a kończy w pobliskim Ans. Wielokrotne próby ucieczek w trakcie tego wyścigu
sprawiają, że kibice nie mogą tu narzekać na brak widowiskowych akcji.
Do startu w Liege wielu kolarzy przystępuje z myślą o rozpoczynającym się na
początku maja Giro d'Italia. Profil trasy belgijskiego klasyka odpowiada
tym, którzy powalczą o czołowe lokaty w wielkim tourze. Kilkakrotnie w
historii zdarzało się bowiem, że zwycięzca Liege - Bastogne - Liege
triumfował w tym samym roku także w Giro. Wystarczy wspomnieć legendarnego
Bernarda Hinault, który dokonał tego w 1980 r. czy Jewgienija Bierzina i
Danilo di Lucę, którym sztuka ta udawała się kolejno w 1994 i 2007 roku.
Walka o zwycięstwo w tegorocznej edycji Liege - Bastogne - Liege zapowiada
się niezwykle interesująco. Po triumfie "u siebie" w ubiegłym roku na szczyt
będzie chciał powrócić Belg Philippe Gilbert (BMC Racing), który w środę w
Walońskiej Strzale był trzeci. O kolejne zwycięstwo powalczy z pewnością
triumfator środowych zmagań w Ardenach Joaquim Rodriguez (Katiusza) oraz
podrażniony dopiero 81. miejscem zwycięzca LBL z 2009 r. i Tour de France z
2010 r. Luksemburczyk Andy Schleck (Radioshack Nissan). Z Polaków w
peletonie na pewno zobaczymy Macieja Paterskiego (Liquigas), który Walońską
Strzałę ukończył na 64. miejscu.
Liege - Bastogne - Liege komentować będą na antenie Eurosportu Tomasz
Jaroński i Krzysztof Wyrzykowski.
Tomasz Jaroński:
"Staruszka czy Dziekanka, zaliczana do monumentów, kończy sezon wielkich
wyścigów jednodniowych. Zwycięstwo w Liege zawsze jest wielkim prestiżem.
Bohaterowie ci sami, co w poprzednich wyścigach, przynajmniej na papierze.
Tym razem do pokonania będzie większy dystans i bardziej urozmaicona
końcówka. W staruszce ataków jest wiele jeszcze przed finałem, co sprawia,
że wyścig należy do najbardziej widowiskowych. Będzie to kolejna okazja dla
Gilberta do powrotu na szczyty, kolejna możliwość zaistnienia tych, którzy w
poprzednich dwóch wyścigach "dali plamę". W tym roku, odwrotnie niż w
poprzednim sezonie, brukowane klasyki wygrał faworyt Tom Boonen, a każdy z
wyścigów ardeńskiego tryptyku może przynieść niespodziankę. Bo na tym polega
kolarstwo".