adrenalinka.pl

13 maja
Jakieś plany startowe?

Również w tym terminie zachowam zerowe konto punktowe, powód - komunia bratanka.
Przełożenie przez Zamanę Chorzeli na 22.04. też nie było dla mnie korzystne - termin przed egzaminami gimnazjalnymi córki.
Do Torunia to już dłuższa wyprawa - nie wiem czy pojadę.
A co sądzicie o przeniesieniu przez Langa maratonu w terminie 27.05.12. z Nałeczwa do Lublina. Może zamiast Torunia jednak Lubin - ciekawe gdzie będzie poprowadzona trasa.
Pozdrawiam - Grzesiek

Do Lublina to się nie wybieram, czy do Zamany, czy do Langa. Dla mnie nuda.
Toruń - kawałek drogi i dlatego rozważam Nowiny k/Kielc w ŚLR. Prawdopodobny dystans ok.40km przewyzszenia ok.1000m. Przedsmak prawdziwych gór. Trochę bliżej, lepsza-szybsza droga, frekwencja jak w Poland Bike. Do podjęcia decyzji jeszcze trochę czasu.

Jak tam startuje ktoś w Legionowie ?

Legionowo ja jadę. Szczęście w nieszczęściu, że odwołali ten Nałecz, bo mam w rodzinie Komunie Św., ale Nowiny to żałuję bardzo. Właśnie wróciłem z Kaukazu, takich podjazdów na żywo to ja jeszcze nie widziałem, ściany po 15-20% !!!

No to pora zacząć przygotowania do Legionowa.
Miałeś rowerek na Kaukazie? Wypożyczony?
To co ja bedę robił 27.05?

Nowik pisze:No to pora zacząć przygotowania do Legionowa.
Miałeś rowerek na Kaukazie? Wypożyczony?
To co ja bedę robił 27.05?

Rowerka nie wypożyczyłem. Nawet jakbym miał rower to bym nie dał rady (sic!), sztywno, bez chwili wytchnienia, a to właściwie było dopiero przedgórze Kauklazu. W ogóle mtb nie jest zanadto w Gruzji popularne. Jeżdżą podobno tylko Polacy i Czesi. Na szosie widziałem jednego gościa, ale sam to bym się nie odważył tam wyjechać. Jeżeli byłyby tam jakieś wyścigi to jedne z najtrudniejszych na świecie.
27.05 na pewno będzie sporo Naszych chętnych na Nowiny, a ja jestem nieźle wkurzony.

Planuję na maj 13.05 Legionowo (Mazowia), 20.05 Długosiodło (PolandBike) co to za 27.05 Nowiny - Lang?
Do tej pory nakręciłem niecałe 600 km. Długie spokojne trasy na odtłuszczenie po zimie.
Nie bardzo mam kiedy jeździć mam za sobą kilka tygodni gdzie po 2 dni jeździłem w delegacje do Krakowa. Zresztą w tę niedzielę znowu jadę, tym razem jednak planuję pociąg na 19-20... może zdążę się zregenerować.

Trochę mnie martwi, bo znowu katar mnie łapie, ale pieprzyć to...
Muszę tylko start opłacić i numer odebrać a potem ogień ...

No to przeżylismy. W dosłownym znaczeniu tego słowa. Mimo, iż trasa łatwa, ale było sporo wypadków. Podobno terenowy ambulans wyjeżdżał kilka razy. Jak już z Marcinem wracaliśmy do samochodu, to właśnie mijał nas z klientem w masce tlenowej.
Na pierwszej rundzie ciasno, na drugiej luźno (gigowcy z przodu, fan na mecie).

Wyników się nie wstydzimy, awanse w sektorach są, niestety Adrenalinka.pl spada.
Moje pięciodniowe zgrupowanie na Mazurach przyniosło efekty

Widziałem widziałem
Imbir gratulacje za VI sektor
Forma widzę jest

ap4x4 pisze:Widziałem widziałem
Imbir gratulacje za VI sektor
Forma widzę jest

Dzięki. Ja to słabo, ale Nowik to ma nogę :-)

Moim zdaniem Nowika stać na I-II sektor więc jeszcze zaczekam z gratulacjami dla naszego jakże przesympatycznego kolegi.

Bez żartów z przesympatycznego kolegi
Chcecie mnie wysłać do I lub II sektora!!! Tam czeka już kostucha. Do trzeciego ledwie wszedłem - 1pkt. powyżej dolnego limitu. Są inni odpowiedni na te sektory.

P.S.
No dobra rozszyfrowaliście mnie. Ja ostatnie 10km zawsze zwalniam, aby nie awansować do 1 lub 2. Tylko dlaczego na mecie nie mogę złapać tchu, a świat jakoś dziwnie wiruje.
Zdradzę tajniki mojej taktyki: START - OGIEŃ - META - ZDYCHANIE. Proste.

Nowik pisze:Bez żartów z przesympatycznego kolegi
Chcecie mnie wysłać do I lub II sektora!!! Tam czeka już kostucha. Do trzeciego ledwie wszedłem - 1pkt. powyżej dolnego limitu. Są inni odpowiedni na te sektory.

Skromniacha

Nowik pisze:Bez żartów z przesympatycznego kolegi
Chcecie mnie wysłać do I lub II sektora!!! Tam czeka już kostucha. Do trzeciego ledwie wszedłem - 1pkt. powyżej dolnego limitu. Są inni odpowiedni na te sektory.

P.S.
No dobra rozszyfrowaliście mnie. Ja ostatnie 10km zawsze zwalniam, aby nie awansować do 1 lub 2. Tylko dlaczego na mecie nie mogę złapać tchu, a świat jakoś dziwnie wiruje.
Zdradzę tajniki mojej taktyki: START - OGIEŃ - META - ZDYCHANIE. Proste.

Gratualcje PODIUM SEKTROWEGO :-)) Podziwiam, że na tej trasie dałeś ognia. Wprawdzie niezbyt mi leżały trasy w lasach chotomowskich, ale w Nowym Dworze utrzymałem rok temu "3" sektor. Ze swoim trekingowym na "28" to czekam na Rawę Maz. i tak po cichu liczę na powtórzenie rezultatu. Ten "trzeci" to całkiem dobrze brzmi.
... nie gadaj tyle, tylko zacznij startować ... - to tak do siebie.
Jarek - tak trzymaj!
Powodzenia dla Wszyskich w kolejnych startach. Ja wystartuję dopiero w czerwcu.