Wściekłe Węże
: 4 marca 2013, o 15:08
Znalazłem info o interesującym nas żlebiku. :-)
Po ostrym podejściu szlak (Jaworzynki) łagodnieje i przekracza wąski i stromy żleb. To Żleb Wściekłych Węży. Tę nieoficjalną nazwę nadał Mariusz Zaruski w 1910 r., podczas jednego z prowadzonych przez siebie kursów narciarskich. Adepci zjeżdżali do Zakopanego wąskim i stromym żlebem, wykorzystując technikę opanowywaną w czwartym dniu kursu: ?jazda wężem, slalom?...
Jakoś nie przypominam sobie tego miejsca z letnich wycieczek.
Po ostrym podejściu szlak (Jaworzynki) łagodnieje i przekracza wąski i stromy żleb. To Żleb Wściekłych Węży. Tę nieoficjalną nazwę nadał Mariusz Zaruski w 1910 r., podczas jednego z prowadzonych przez siebie kursów narciarskich. Adepci zjeżdżali do Zakopanego wąskim i stromym żlebem, wykorzystując technikę opanowywaną w czwartym dniu kursu: ?jazda wężem, slalom?...
Jakoś nie przypominam sobie tego miejsca z letnich wycieczek.