Ścieżki rowerowe a bezpieczeństwo
: 14 maja 2013, o 14:38
Pismo skierowane do Sz. P. Włodzimierz Paszyński (Zastępca Prezydenta m.st. Warszawy)
oraz do wiadomości: Warszawska Masa Krytyczna; Stowarzyszenie ?Zielone Mazowsze?
W połowie kwietnia rozpocząłem swój 9 regularny sezon rowerowy. Zacząłem od niedzielnego objazdu trasy maratonu Skandii, tydzień później pierwszy start w Mazovi w Legionowie. Oprócz pokonywania tras rekreacyjnych, podobnie jak tysiące warszawiaków dojeżdżam (ze sporymi niestety problemami) do pracy rowerem ? aktualnie ponad 25 km w jedną stronę.
Często w trakcie moich podróży zadaję sobie pytanie ? po co są wyznaczane i budowane ścieżki dla rowerów? Czyż nie po to, żeby zachęcać już najmłodszych do aktywności i ruchu, mając jednocześnie na uwadze bezpieczeństwo wszystkich użytkowników ruchu drogowego? Bo jeśli tak, to ostatni element zdecydowanie kuleje i wymaga natychmiastowej poprawy i reakcji z Państwa, czyli Urzędu odpowiadającego za ścieżki rowerowe, strony.
Kwestie te są widoczne nie tylko dla mnie, ale pod wpływem pewnych zdarzeń i niebezpieczeństw czyhających na tzw. ścieżkach rowerowych (grożącego mi gałęzią pana na przejściu dla pieszych przez które przejeżdżałem ? ścieżka była przed i za skrzyżowaniem, niemalże upadkowi z roweru pani, której koło wpadło w szczelinę pomiędzy płytami na ?ścieżce? oraz interwencji z mandatami Straży Miejskiej na odcinku chodnika, gdzie brakuje połączenia ścieżek), postanowiłem nie milczeć dłużej jak wielu moich koleżanek i kolegów cyklistów, ale zwrócić uwagę na liczne kwestie, które mają bezpośredni wpływ na nasze bezpieczeństwo:
- krawężniki - te wysokością biją wszelkie normy i mają bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu drogowego. Uprzejmie proszę o informację jakimi normami posługują się Państwo projektując i wykonując ten element tras dla rowerzystów?
- wyprofilowanie tras - jakimi normami oraz zasadami posługują się Państwo projektując i wykonując zakręty na ścieżkach rowerowych. Co najmniej w kilku miejscach, na znanych mi trasach, spadek jest wykonany w zewnętrzną stronę łuku, co naraża nas na niebezpieczeństwo.
- płyty chodnikowe ? to często stosowane i równie niebezpieczne rozwiązanie, które może się przyczynić do upadku na skutek zsunięcia się i przyblokowania koła w szczelinie pomiędzy płytami. Ilekroć jadę ścieżką składającą się z płyt chodnikowych zastanawiam się czy to na pewno nadal ścieżka rowerowa? Mam wrażenie, że powinno w takim miejscu znajdować się ograniczenie ?prowadź rower lub jedź na własne ryzyko?. W niektórych miejscach można zaparkować rower umieszczając koło w pomiędzy płytami. Proszę o informację jakie są formalne wymogi dotyczące nawierzchni stosowanych na ścieżkach rowerowych, którymi się Państwo posługują.
- zastoiny wody - na wielu odcinakach woda nie odpływa ? w niektórych wystarczyłoby zrobić nacięć w obrzeżach, żeby rowerzysta nie wpadał w wodę lub w poślizg, na tych odcinkach gdzie zarówno ?ścieżka? jaki i obrzeża są poniżej poziomu gruntu powinna być wykonana np. nakładka asfaltowa. Proszę o informację w jaki sposób i jak często kontrolują Państwo stan techniczny ścieżek rowerowych.
- jakość nawierzchni ? dziury i łaty w asfalcie, ruchoma kostka i płyty ze szparami to często występujący ?standard?, ale można to wszystko połączyć na krótkim odcinku i poprzetykać obrzeżami tak jak pod mostem na Powiślu. Jest wiele ?ścieżek? tylko wyznaczonych, ale jakością nawierzchni nikt sobie już nie zajmuje głowy ? może nie należy nimi jeździć? Proszę o informację, czy Państwa zdaniem wszystkie ścieżki rowerowe w Warszawie są bezpieczne i czy mogą korzystać z nich całe rodziny? Czy nie jest to narażanie rowerzystów na niebezpieczeństwo?
- oznakowanie skrzyżowań ? są odcinki na których zgodnie ze znakami ?jedziemy ? prowadzimy ?jedziemy ? prowadzimy itd.? i to wszystko na odcinku 100 ? 200 m. Proszę o informację jak długo takie rozwiązania w ?naturalnych ciągach rowerowych? będą umożliwiały skuteczne interwencje Straży Miejskiej wobec rowerzystów?
- sygnalizacja świetlna ? w wielu miejscach po prostu niedostosowana do potrzeb rowerzystów (zwłaszcza przez skrzyżowanie al. Ujazdowskie i Bagateli) ? zbyt krótko ustawione ?zielone? uniemożliwia przejazd dużej grupie rowerzystów na przeciwległą stronę. Zbyt długi czas oczekiwania na kolejne ?zielone? zachęca do objeżdżane przepisów.
- utrzymanie czystości ? kto odpowiada za czystość ścieżek rowerowych i jak często są one sprzątane? W tej chwili ciągle jeszcze znaczne ilości piasku zalega na ścieżkach rowerowych i ciągach pieszo-rowerowych.
- rośliny na ścieżce ? służby oczyszczenia zapominają często, że krzewy oraz gałęzie drzew należy regularnie przycinać, żeby nie ograniczać widoczności oraz miejsca na ścieżkach, a wyrwane chwasty nie powinny na niej leżeć tygodniami. Kto i jak często sprząta ścieżki rowerowe?
- szkło i śmieci ? na starym ?bulwarze? nad Wisłą, zwłaszcza po weekendowych imprezach, potłuczone butelki i śmieci niekiedy nie sprzątane przez kilka dni. Nie jeden rowerzysta musiał zainwestować w zestaw łatek lub nowe dętki. Kto w takich przypadkach powinien ponieść koszty szkód oraz napraw?
- naprawa nawierzchni - kiedyś obserwowałem czas realizacji: od powstania zapadliska do jego usunięcia upływa minimum miesiąc. W jaki sposób podejmowane są decyzje o usuwaniu zagrożeń i naprawach miejsc niezbędnych dla rowerzystów?
A teraz to co mnie i jak się domyślam wielu rowerzystów najbardziej irytuje, czyli ?system ścieżek?, tzn. brakujące ogniwa w tej rowerowej ewolucji.:
? Dlaczego od wielu lat brakuje sposobu na połączenie odcinków ścieżek rowerowych np. Targówka z Pragą, Ochoty z Okęciem, Górc z Żoliborzem, Białołęki z Targówkiem?
? Co stoi na przeszkodzie, żeby wyznaczyć łączniki na odcinkach kilkunastu metrowych, objazd np. przystanku autobusowego, pas przez skrzyżowanie przed i za którym ścieżka jest już wyznaczona?
? Jak bardzo zrujnują Miasto Stołeczne zaprojektowanie i wykonanie połączenia opisywanych najbardziej koszmarnych i niebezpiecznych ?pseudo-ścieżek??
Nakręcone doświadczenie z poruszania się rowerem po Warszawie uprawnia mnie jak sądzę do postawienia nie tylko sobie, ale przede wszystkim Państwu pytań:
? Czy ścieżki zapewniają rowerzyście bezpieczny przejazd pomiędzy dwoma punktami w Warszawie?
? Gdzie poruszać się rowerem w sytuacji, gdy nie ma ciągłości ścieżek rowerowych lub nagle gdzieś się urywa, zjeżdżać na jednie np. przez pas zieleni, prowadzić 200-300 m po chodniku, a może nie jeździć odcinakami ścieżek dopóki nie zostaną połączone?
? W jaki sposób dotrzeć do Państwa - decydentów z Urzędu, żeby reagowali na problemy i sukcesywnie scalali odcinki w jeden sensowny system?
? Dlaczego Miasta nie stać (finansowo lub mentalnie) na powołanie np. ?Lidera rowerowego?, który jak starałem się wykazać miał by dużo do zrobienia? Na brak doradców ze strony obywateli chyba nie mogą Państwo narzekać?
? Kto faktycznie zarządza ścieżkami rowerowej i tym samym jest odpowiedzialny za brak działań, których potrzeby mogę również udokumentować wykonanymi zdjęciami?
Naturalnie pragnę podziękować za każdy nowy odcinek ścieżki rowerowej, który powstaje i który został zaplanowany i wykonany z głową. Z 25 km trasy, którą codziennie (w jedna stronę) pokonuje mój rower ?bardzo OK? jest około 12 km. Bardzo się cieszę, że powstały i jeszcze się nie rozpadają.
Proszę o udzielenie odpowiedzi na wszystkie zadane w moim piśmie pytania.
Z poważaniem,
GM
oraz do wiadomości: Warszawska Masa Krytyczna; Stowarzyszenie ?Zielone Mazowsze?
W połowie kwietnia rozpocząłem swój 9 regularny sezon rowerowy. Zacząłem od niedzielnego objazdu trasy maratonu Skandii, tydzień później pierwszy start w Mazovi w Legionowie. Oprócz pokonywania tras rekreacyjnych, podobnie jak tysiące warszawiaków dojeżdżam (ze sporymi niestety problemami) do pracy rowerem ? aktualnie ponad 25 km w jedną stronę.
Często w trakcie moich podróży zadaję sobie pytanie ? po co są wyznaczane i budowane ścieżki dla rowerów? Czyż nie po to, żeby zachęcać już najmłodszych do aktywności i ruchu, mając jednocześnie na uwadze bezpieczeństwo wszystkich użytkowników ruchu drogowego? Bo jeśli tak, to ostatni element zdecydowanie kuleje i wymaga natychmiastowej poprawy i reakcji z Państwa, czyli Urzędu odpowiadającego za ścieżki rowerowe, strony.
Kwestie te są widoczne nie tylko dla mnie, ale pod wpływem pewnych zdarzeń i niebezpieczeństw czyhających na tzw. ścieżkach rowerowych (grożącego mi gałęzią pana na przejściu dla pieszych przez które przejeżdżałem ? ścieżka była przed i za skrzyżowaniem, niemalże upadkowi z roweru pani, której koło wpadło w szczelinę pomiędzy płytami na ?ścieżce? oraz interwencji z mandatami Straży Miejskiej na odcinku chodnika, gdzie brakuje połączenia ścieżek), postanowiłem nie milczeć dłużej jak wielu moich koleżanek i kolegów cyklistów, ale zwrócić uwagę na liczne kwestie, które mają bezpośredni wpływ na nasze bezpieczeństwo:
- krawężniki - te wysokością biją wszelkie normy i mają bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu drogowego. Uprzejmie proszę o informację jakimi normami posługują się Państwo projektując i wykonując ten element tras dla rowerzystów?
- wyprofilowanie tras - jakimi normami oraz zasadami posługują się Państwo projektując i wykonując zakręty na ścieżkach rowerowych. Co najmniej w kilku miejscach, na znanych mi trasach, spadek jest wykonany w zewnętrzną stronę łuku, co naraża nas na niebezpieczeństwo.
- płyty chodnikowe ? to często stosowane i równie niebezpieczne rozwiązanie, które może się przyczynić do upadku na skutek zsunięcia się i przyblokowania koła w szczelinie pomiędzy płytami. Ilekroć jadę ścieżką składającą się z płyt chodnikowych zastanawiam się czy to na pewno nadal ścieżka rowerowa? Mam wrażenie, że powinno w takim miejscu znajdować się ograniczenie ?prowadź rower lub jedź na własne ryzyko?. W niektórych miejscach można zaparkować rower umieszczając koło w pomiędzy płytami. Proszę o informację jakie są formalne wymogi dotyczące nawierzchni stosowanych na ścieżkach rowerowych, którymi się Państwo posługują.
- zastoiny wody - na wielu odcinakach woda nie odpływa ? w niektórych wystarczyłoby zrobić nacięć w obrzeżach, żeby rowerzysta nie wpadał w wodę lub w poślizg, na tych odcinkach gdzie zarówno ?ścieżka? jaki i obrzeża są poniżej poziomu gruntu powinna być wykonana np. nakładka asfaltowa. Proszę o informację w jaki sposób i jak często kontrolują Państwo stan techniczny ścieżek rowerowych.
- jakość nawierzchni ? dziury i łaty w asfalcie, ruchoma kostka i płyty ze szparami to często występujący ?standard?, ale można to wszystko połączyć na krótkim odcinku i poprzetykać obrzeżami tak jak pod mostem na Powiślu. Jest wiele ?ścieżek? tylko wyznaczonych, ale jakością nawierzchni nikt sobie już nie zajmuje głowy ? może nie należy nimi jeździć? Proszę o informację, czy Państwa zdaniem wszystkie ścieżki rowerowe w Warszawie są bezpieczne i czy mogą korzystać z nich całe rodziny? Czy nie jest to narażanie rowerzystów na niebezpieczeństwo?
- oznakowanie skrzyżowań ? są odcinki na których zgodnie ze znakami ?jedziemy ? prowadzimy ?jedziemy ? prowadzimy itd.? i to wszystko na odcinku 100 ? 200 m. Proszę o informację jak długo takie rozwiązania w ?naturalnych ciągach rowerowych? będą umożliwiały skuteczne interwencje Straży Miejskiej wobec rowerzystów?
- sygnalizacja świetlna ? w wielu miejscach po prostu niedostosowana do potrzeb rowerzystów (zwłaszcza przez skrzyżowanie al. Ujazdowskie i Bagateli) ? zbyt krótko ustawione ?zielone? uniemożliwia przejazd dużej grupie rowerzystów na przeciwległą stronę. Zbyt długi czas oczekiwania na kolejne ?zielone? zachęca do objeżdżane przepisów.
- utrzymanie czystości ? kto odpowiada za czystość ścieżek rowerowych i jak często są one sprzątane? W tej chwili ciągle jeszcze znaczne ilości piasku zalega na ścieżkach rowerowych i ciągach pieszo-rowerowych.
- rośliny na ścieżce ? służby oczyszczenia zapominają często, że krzewy oraz gałęzie drzew należy regularnie przycinać, żeby nie ograniczać widoczności oraz miejsca na ścieżkach, a wyrwane chwasty nie powinny na niej leżeć tygodniami. Kto i jak często sprząta ścieżki rowerowe?
- szkło i śmieci ? na starym ?bulwarze? nad Wisłą, zwłaszcza po weekendowych imprezach, potłuczone butelki i śmieci niekiedy nie sprzątane przez kilka dni. Nie jeden rowerzysta musiał zainwestować w zestaw łatek lub nowe dętki. Kto w takich przypadkach powinien ponieść koszty szkód oraz napraw?
- naprawa nawierzchni - kiedyś obserwowałem czas realizacji: od powstania zapadliska do jego usunięcia upływa minimum miesiąc. W jaki sposób podejmowane są decyzje o usuwaniu zagrożeń i naprawach miejsc niezbędnych dla rowerzystów?
A teraz to co mnie i jak się domyślam wielu rowerzystów najbardziej irytuje, czyli ?system ścieżek?, tzn. brakujące ogniwa w tej rowerowej ewolucji.:
? Dlaczego od wielu lat brakuje sposobu na połączenie odcinków ścieżek rowerowych np. Targówka z Pragą, Ochoty z Okęciem, Górc z Żoliborzem, Białołęki z Targówkiem?
? Co stoi na przeszkodzie, żeby wyznaczyć łączniki na odcinkach kilkunastu metrowych, objazd np. przystanku autobusowego, pas przez skrzyżowanie przed i za którym ścieżka jest już wyznaczona?
? Jak bardzo zrujnują Miasto Stołeczne zaprojektowanie i wykonanie połączenia opisywanych najbardziej koszmarnych i niebezpiecznych ?pseudo-ścieżek??
Nakręcone doświadczenie z poruszania się rowerem po Warszawie uprawnia mnie jak sądzę do postawienia nie tylko sobie, ale przede wszystkim Państwu pytań:
? Czy ścieżki zapewniają rowerzyście bezpieczny przejazd pomiędzy dwoma punktami w Warszawie?
? Gdzie poruszać się rowerem w sytuacji, gdy nie ma ciągłości ścieżek rowerowych lub nagle gdzieś się urywa, zjeżdżać na jednie np. przez pas zieleni, prowadzić 200-300 m po chodniku, a może nie jeździć odcinakami ścieżek dopóki nie zostaną połączone?
? W jaki sposób dotrzeć do Państwa - decydentów z Urzędu, żeby reagowali na problemy i sukcesywnie scalali odcinki w jeden sensowny system?
? Dlaczego Miasta nie stać (finansowo lub mentalnie) na powołanie np. ?Lidera rowerowego?, który jak starałem się wykazać miał by dużo do zrobienia? Na brak doradców ze strony obywateli chyba nie mogą Państwo narzekać?
? Kto faktycznie zarządza ścieżkami rowerowej i tym samym jest odpowiedzialny za brak działań, których potrzeby mogę również udokumentować wykonanymi zdjęciami?
Naturalnie pragnę podziękować za każdy nowy odcinek ścieżki rowerowej, który powstaje i który został zaplanowany i wykonany z głową. Z 25 km trasy, którą codziennie (w jedna stronę) pokonuje mój rower ?bardzo OK? jest około 12 km. Bardzo się cieszę, że powstały i jeszcze się nie rozpadają.
Proszę o udzielenie odpowiedzi na wszystkie zadane w moim piśmie pytania.
Z poważaniem,
GM