Magam 2009

Rajdy i imprezy przeprawowe, sportowe, maratony
Np. Dakar, Zmota Challenge, Africa Race, Pomerania, Zmota Trophy, Croatia Trophy, Zmota Sprint, Iron Man Offroad Challenge itp.

Moderator: franc

Awatar użytkownika
Mikado
Posty: 137
Rejestracja: 13 grudnia 2007, o 21:54
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Magam 2009

Post autor: Mikado »

a kto ten cały ociec? bo matka to wiem - matka jest tylko jedna :mrgreen:
Awatar użytkownika
bomaciek
Posty: 172
Rejestracja: 17 grudnia 2007, o 23:53
Kontakt:

Re: Magam 2009

Post autor: bomaciek »

Kufel wygrał :D wiec jedzie do malezji 8)
Awatar użytkownika
bomaciek
Posty: 172
Rejestracja: 17 grudnia 2007, o 23:53
Kontakt:

Re: Magam 2009

Post autor: bomaciek »

teraz tylko czekać na relacje Franca, ciekawe czy Pan jest zadowolony :wink: ?
Awatar użytkownika
bigos
Posty: 160
Rejestracja: 8 listopada 2007, o 19:21
Lokalizacja: Połaniec

Re: Magam 2009

Post autor: bigos »

bomaciek pisze:teraz tylko czekać na relacje Franca, ciekawe czy Pan jest zadowolony :wink: ?
inni zawodnicy są zadowoleni :)
jeśli Franc nie jest zadowolony to trzeba go wysłać gdzieś do dżungli może do Brazylii w okolice Amazonki :lol: :mrgreen:
Suzuki Vitara X90
Awatar użytkownika
9mm
Posty: 240
Rejestracja: 3 kwietnia 2007, o 13:37

Re: Magam 2009

Post autor: 9mm »

zadowolony , łojciecderektor , zadowolony. Plany futurystyczne są knute 8)
bulas
Posty: 106
Rejestracja: 25 października 2008, o 22:29
Lokalizacja: Poznań

Re: Magam 2009

Post autor: bulas »

Franc ten chudy inaczej od wolfa z Poznania to mój motacz :evil: :mrgreen:
Awatar użytkownika
Adam.Ż
Posty: 157
Rejestracja: 22 marca 2008, o 12:15
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Magam 2009

Post autor: Adam.Ż »

bomaciek pisze:Kufel wygrał :D wiec jedzie do malezji 8)

po ostatnim RFC nie wiem czy ktoś się tam jeszcze wybierze...
Chyba że się poprawią.
Samurai "BLACK DRAGON" 1.6 92r
ZEBRA OFF-ROAD Klub Sochaczew
Awatar użytkownika
bomaciek
Posty: 172
Rejestracja: 17 grudnia 2007, o 23:53
Kontakt:

Re: Magam 2009

Post autor: bomaciek »

z tego co widziałem/czytałem z wypowiedzi to Ambrozja planuje w sensie chciałby :D
mario4x4
Posty: 1
Rejestracja: 31 maja 2009, o 10:10
Lokalizacja: obrzycko wielkopolska
Kontakt:

Re: Magam 2009

Post autor: mario4x4 »

witam wszystkich

byliśmy bardzo blisko franca i bakterii w dzień i w nocy podczas ich zamgań z terenem i nie tylko............

krótko powiem ...... kleszcz robi w terenie , bakteria jest bardzo zaangażowany w pracę pilota (zwłaszcza w gangu)
franc jest bardzo dobrym kierowcą pokazującym ze nie najważniejszy jest pedał gazu w samochodzie......system "taś taś" dawał radę nawet z 300 konnymi samochodami..........
bardzo sympatyczna impreza na której powiało bardzo pięknym i sympatycznym klimatem zabawy wzajemnej pomocy na serwisie i bazie rajdu....
to nie maszyny i ilośc koni mechanicznych twoży esensję rajdu , tylko wszyscy uczestnicy , kierowcy, serwisy, strażacy i cała reszta która się udziela.......

pozdrawiamy

Natii & Mario
Awatar użytkownika
Ma-Rysia
Posty: 207
Rejestracja: 17 kwietnia 2007, o 17:33

Re: Magam 2009

Post autor: Ma-Rysia »

Franc ale gajerek razem z Bakterią to macie wyjeban.. w kosmos :mrgreen:

pełen szacun
TEAM FX
Awatar użytkownika
HASHID
Posty: 25
Rejestracja: 14 lipca 2008, o 21:48

Re: Magam 2009

Post autor: HASHID »

Franc, gratuluję wizażu - Jacyków by odpadł.
...bo najważniejszy jest dystans do życia... :wink:
Awatar użytkownika
Stang
Posty: 817
Rejestracja: 21 maja 2007, o 16:15
Lokalizacja: Ostrołęka
Kontakt:

Re: Magam 2009

Post autor: Stang »

ta fota w gajerach jest normalnie powalająca chyba se plakat albo koszulkę pierdzielnę :mrgreen:
odkąd się pokazała to codziennie rano na nią zerkam dla poprawienia humoru :mrgreen:
Była Zuza evoIII :(
Załoga Ostrołęcko - Ełcka extrem Stang-Cichy
Jeep WJ
Awatar użytkownika
franc
Site Admin
Posty: 4146
Rejestracja: 22 stycznia 2007, o 11:52
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Magam 2009

Post autor: franc »

No i po Magamie czyli super przygodzie :)
Generalnie miałem ze sobą laptoka i tego zasranego playa i miałem relacjonować on line ale ....... :mrgreen:
play jak zwykle nie działał- sprawa już została skierowana do moich prawników ( nie będę się więcej z nimi pierniczył) a poza tym jakby czasu nie starczało :mrgreen: :mrgreen:

Co można napisać o tej imprezie ?
Hmmm.......... bardzo trudno będąc niejako konkurencją w organizacji.
Formuła inna niż te, które kochamy, ludzie różni od przezaje...stych i wspaniałych do nadętych bufonów, którym nieco z Bakterią spuszczaliśmy ciśnienie.
Organizacja perfekcyjna, choć kilka baboli się znalazło ( jebany tuszyk, brak możliwości odrobienia straty, kilka pomniejszych błędów w RB no i białe tasiemki na brzozach :wink: )
Poza tym myślałem, że tego nie powiem ale jednak ..... KTOŚ W KOŃCU W TEJ KRAINIE ZROBIŁ LEPSZĄ IMPREZĘ OD ZMOTY :mrgreen: :mrgreen: - pełen szacun :!: :!:
O samej trasie i formule nieco poźniej.
Marzyliśmy o tym, żeby pojechać na Magam i żeby go skończyć- udało się i z tego jestem bardzo zadowolony.
Była realna szansa na pierwszą dziesiątkę ale do tego muszą być spełnione poniższe warunki:
- samochód przygotowany i przejrzany pod każdym calem i niestety na pewno nie w centralnej Polsce
- komplet wielu cześci zapasowych
- dużo większe doświadczenie łącznika i pilota w tego typu srajdach
- profesjonalny serwis na miejscu w bazie
- codzienna szklanka melisy przed startem
- jednak nieco ograniczony alkohol wieczorami w bazie :wink:
Wtedy z naszym doświadczeniem przeprawowym powinno zatrybić i pierwsza 10 lub nawet 5 jest realna :!:
Dla mnie ta formuła ścigania jest nadal dziwna i niezrozumiała. Choć pojechaliśmy 2 dni na tak zwanym kontakcie (3 i 4 dzień) i wydawało mi się, że zaczynam czuć o co w tym chodzi to z perspektywy czasu coraz bardziej się od niej oddalam.
Trochę bezsensowne napierda....nie na pełnej piźd....e po wszyskim co się ugina lub ustępuje przed twoim pojazdem.
Wzajemne blokowania i ciśnienia jakich na pewno nie wytrzymałby bogger lub simex :mrgreen:
O wiele fajniej jechało nam się 1,2 i 5 dnia, kiedy to praktycznie byliśmy sami i mierzyliśmy się z terenem- taka typowa przeprawówka tyle tylko, że wszystko robi się po prostu szybciej :lol:
Sama trasa piękna i wyjeżdziłem się z Bakterią na maksa :!:
Było wszystko to co lubimy: gnój, rzeki, wąwozy, trawersy, podjazdy, zjazdy itp- wszystko w przezajebistym TERENIE !!
Takich miejsc już naprawdę w POLSCE nie ma i warto tam pojechać choćby dla samej trasy i te 3,5 klocka wpisowego spokojnie rekompensuje Wam teren :!:
Ale najważniejsze dla mnie i dla Pawła jest to, że dotarliśmy się w końcu jako zespół i to, że poznaliśmy super ludzi i spędziliśmy z nimi magiczne 7 dni !. Tego się nie da opisać słowami to po prostu trzeba przeżyć !
My z Bakterią prześlismy właściwie całą drogę. Od normalności podczas dotarcia na Magam do załamania się Bakterii i mojego po prologu, kiedy to Pablo zgubił kartę drogową a Kleszcz mimo tego, że nadzorowałem Mariusza od miesiąca okazał się ( a właściwie jego zawiecha) złomem, poprzez megawkurwienie na warszawskich mechaników, wreszcie szybką jazdę i wspólną zabawę ( obydwaj śpiewaliśmy Zbroję Kaczmarskiego na stromych podjazdach, po super szybką jazdę (nota bene w specjalnych strojach :wink: ) kiedy to na OS-ach objeżdżaliśmy Suzusa, Kufelka i Mandantów a potem specjalnie puszczaliśmy ich w lesie, żeby jeszcze raz to zrobić na odcinku między taśmami aż do podejmowania rozsądnych decyzji i super lajtowej jazdy ostatniego dnia kiedy mieliśmy z siebie nawzajem taką polewkę, że prawie sikaliśmy ze smiechu na próbach a sędziowie patrzyli się na nas jak na pier....niętych. I o to nam chodziło w tej całej zabawie i tak naprawdę to z tego jestem najbardziej dumny !!! 8)
Oprócz tego poznaliśmy ekipę Kufelka czyli Dominika, Sebę, Kitę i myślę, że się zaprzyjaźniliśmy, poznaliśmy Maria z Natii i Jackiem, powyjasniałem sobie sprawy z Macanym i Przemkiem, z Paszą, z Gazfanem, spotkalismy świetnych rajdowców z lubuskiego- nawiązały się nowe znajomości i przyjaźnie :mrgreen:
Ja na Magam będę jeździł ZAWSZE bo dla mnie od tej edycji stała się to impreza kultowa.
ZAWSZE również będę starał się traktować MAGAM jako urlop i czas na zabawę. Jezeli kiedyś przyjdzie jakiś wynik to niech to będzie wynik przy okazji. Przy okazji poznawania NOWYCH WSPANIAŁYCH LUDZI
Mogę tę imprezę polecić każdemu, bo im więcej pojedzie tam takich załóg jak nasza tym bardziej upuścimy cisnienie tym, którzy je jeszcze mają. Nam naprawdę się udało pokazać kilku załogom, że można czerpać radość z jazdy i przy okazzji wykręcać niezłe czasy :lol: :mrgreen:
OBY MAGAM trwał wiecznie i obyśmy się wszyscy na nim spotkali w przyszłym roku.
A potem to już tylko Bobek, Mazowieckie no i popierdółka na Suvalszczyźnie :wink:

Dzięki
Melowi za trapy ( niestety odeszły do krainy wiecznych rowów)
Rufiowi za pomoc materialną i dobre słowo :D
Borówie za dowiezienie alternatora i próby pomocy
Kubie za pomoc w serwisie układu hamulcowego
Suzusowi i Arkowi oraz ich serwisowi ( Witek i Sałata) za pomoc w serwisie i na całym rajdzie
ekipie 4xDrive Roberta Kufla i Dominika Samosiuka za ...... - oni już wiedzą za co
Traskom a w szczególności Smigle za spawanie na pewnej łące :wink:
Natii, Mariowi i Jackowi za drobne naprawy, sniadanka i przede wszystkim atmosferę :)
chłopakom z Pomorza za wciągnięcie nas na metę I etapu- jesteście wielcy.
Szczurowi i Tomkowi za finderowanie nas do mety I etapu :)
Większości załóg za atmosferę :!:
A tę resztę jeszcze wychowamy spokojnie :wink: :roll:
Gołębiowi, Rafałowi, Kamilowi i reszcie orgów za IMPREZĘ :!:

PS Kleszcz k***a idzie :!:
A błędy się poprawi no nie Borówa :?: :wink:
Awatar użytkownika
Stang
Posty: 817
Rejestracja: 21 maja 2007, o 16:15
Lokalizacja: Ostrołęka
Kontakt:

Re: Magam 2009

Post autor: Stang »

To się cieszę żeś Pan na urlopie wypoczął :wink: aż zazdroszczę ...

Ps. A co w tym zawiasie masz nie tak :?:
jak, z boggerków zadowolony :?:
Była Zuza evoIII :(
Załoga Ostrołęcko - Ełcka extrem Stang-Cichy
Jeep WJ
Awatar użytkownika
franc
Site Admin
Posty: 4146
Rejestracja: 22 stycznia 2007, o 11:52
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Magam 2009

Post autor: franc »

Z Boggerów :?: :mrgreen:
Założę się, że za rok pół Magamu będzie miało Boggery.
Po tym jak Kleszcz szedł po trudnych trawersach bez asekuracji to paru się w głowach odkręciło :wink:
Te teorie o slizganiu to sobie można włozyć :wink: tam gdzie głowę :mrgreen:
W życiu nie mysleliśmy z Bakterią, że po czymś takim da radę na kołach.
Zawiecha kompletnie zrypana jezeli chozi o dobranie masy nieresorowanej i amorów.
Jest już koncepcja jak to poprawiać :roll:
ODPOWIEDZ