Mazovia 2009 Are You Ready For a Good Time?

Bike marathony np. Mazovia MTB, Poland Bike, Skoda MTB Marathon, CrossCarpatia itp.

Moderatorzy: franc, Student

Awatar użytkownika
imbir
Posty: 994
Rejestracja: 13 stycznia 2008, o 20:50

Mazovia 2009 Are You Ready For a Good Time?

Post autor: imbir »

Mazovia wystartowała !!! Łódź przeleciała bez nas. Franc, Nowik i ja wystartowaliśmy w edycji otwockiej. Świetna pogoda, słońce ale zimno. Było naprawdę fajnie. Nowik szalał, my z Francem z tyłu, ale też dobrze się bawiliśmy. Uplasowaliśmy się w połowie 10 sektora, Nowik 5 sektor :-) Teraz szykujemy się na Piaseczno 17 Maja. Trasa jest fajna, taka dla ludzi, szerokie i twarde fragmenty, są też singieltracki w lesie, prawie w ogóle nie ma piachu, płasko. Pod koniec prawdopodobnie będzie w Zalesiu Górnym Oes z kilkoma podjazdami i zjazdami typu xc, ale da się to przeżyć. Piaseczno to raczej niedzielna wycieczka rodzinna, a nie typowy maraton. Dlatego warto od niego zaczynać przygodę z wyścigami (to był mój debiut w 2005 r..) Dla tych co nie boją się wyzwań czeka trasa Giga, czyli dwie rundy. Szczegóły na http://www.mazovia.vel.pl" onclick="window.open(this.href);return false;. Pozdrawiam
Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo.
Jean de Gribaldi
Awatar użytkownika
franc
Site Admin
Posty: 4146
Rejestracja: 22 stycznia 2007, o 11:52
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Mazovia 2009 Are You Ready For a Good Time?

Post autor: franc »

Trasa otwocka świetna ale dla mnie najtrudniejsza ze wszystkich maratonów, w których jechałem 8)
Bardzo dużo podjazdów, rzeczki, błoto ale za to mało singiel tracków i można było wyprzedzać i być wyprzedzanym.
Tereny piękne i nawet trochę noga podawała :mrgreen:
Na Piaseczno się szykuję na 80% chyba, że skały wypadną :roll:

Tu zmęczony ale zadowolony z dotarcia na metę Otwocka
Awatar użytkownika
imbir
Posty: 994
Rejestracja: 13 stycznia 2008, o 20:50

Re: Mazovia 2009 Are You Ready For a Good Time?

Post autor: imbir »

Z Francem i Nowikiem zaliczyliśmy kolejny maraton. Piaseczno (53 km) w edycji Mazovia MTB. Bardzo szybki. Nowik wdarł się swoim czasem do 4 sektora, a my z Francem do 7. Nasz czas 2:35. Nowik 2:14. Zwycięzca 1:45. Francowi noga bardzo podała i odszedł mi w połowie dystansu, ale jakoś udało mi się go dojść na końcówce, dlatego, że się zatrzymał na popas bufetowy - lubi żelki energetyczne:-).
Następny maraton Warszawa Kampinos 62 km. pojechałem solo. Start z wysokiego jak dla mnie 7 sektora, był przyjemny i mało stresujący. Lekko tylko na starcie szczepiłem się z gościem kierownicami. Dobrze, że nie mam rogów. Wreszcie brak tłoku na początku, po prostu jedziesz, piękna pogoda. Sektor błyskawicznie odjechał, zostałem sam i mogłem się skupić na tempie bez ciągłego wyprzedzania. Za chwilę dopadł mnie 8 sektor i zator na 10 km. wyrównał wszystko. Stanie na zwężeniu trwało ok. 10 minut. Do połowy dystansu wszystko było w porządku, ale po drugim bufecie 35 km nastąpiło totalne urwanie chmury. Spadające gałęzie, pioruny i potoki wody lejące się na głowę, a w tym wszystkim ponad tysiąc kolarzy. Zrobiło się ciemno i nic nie było widać. Ostatnie 10 km. koszmar błotny. Goście na semi slickach nie mieli żadnych szans. Na szczęście wziąłem sobie oponki z odpowiednim bieżnikiem na piaski Kampinosu, ale i tak leżałem dwa razy. Największy horror to jednak było 1/2 km marsz po łydki w błocie. Rower był tak oblepiony błotem, że nie dało się go dźwignąć w górę. Straciłem dwa twarde, tylne przełożenia i asfalty musiałem jechać na młynku. Czas 3:24:43, 303 punkty sektorowe, więc słabo, ale dałem z siebie naprawdę wszystko :-) Najtrudniejszy mój maraton, no może oprócz otwockiego z 2006 r, gdzie zerwałem łańcuch i straciłem tylny hamulec.
Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo.
Jean de Gribaldi
ODPOWIEDZ