ZMOTA CHALLENGE 2010 BEZ CIŚNIENIA
Moderator: franc
ZMOTA CHALLENGE 2010 BEZ CIŚNIENIA
Witam
W związku z ostatnimi wydarzeniami jakie miały miejsce po ostatnim rajdzie z grupy PLP, na życzenie innych użytkowników zamieszczam następujące pytanie
CZY CHCECIE ABY RAZ NA ZAWSZE ZAKOŃCZYĆ TEMAT CIŚNIENIA NA RAJDACH tym samym RAZ NA ZAWSZE ZREZYGNOWAĆ Z KRYTERIUM CZASU PRZEJAZDU ZAŁOGI?
Technicznie wyglądało by to następująco. Liczą się tylko pieczątki zapisane w karcie.Karta musi zostać oddana po x godzinach od startu lub do określonej godziny. Jeżeli jest miejsce ex aequo bo tyle samo mają pieczątek to miejsca też są ex aequo. Trudno nagrody idą dla biednych do puli albo do podziało wszystko jedno. Może ich nie być. Puchary są dosłane jak zabraknie.
To duże wyzwanie dla organizatorów jak i dla uczestników. Nie ma wyścigu, nie ma srajdu, nie ma triali na których trzeba auto poprostu rozpieprzyć aby wygrać i nie ma to nic wspólnego z przeprawą i umiejętnościami.
Jeżeli PLP ma być w ocenie autora czymś innym, alternatywą do srajdów to proszę pokażmy, że tak jest. Urzymując kryterium wygranej jako czas zawsze będzie ciśnieniowa rywalizacja. Zawsze będzie dylemat pomóc czy jechać i z drugiej strony, poprosić tych dobrych o pomoc - może nie bo oni jadą na wynik. Jest tak zawsze gdzie kluczowy jest czas.
Rajd przeprawowy to przeprawa. Umiejętność pokonania przeszkód trudniejszych i łatwiejszych w określonych ramach czasowych. Jeżeli kilku załogom udało się zrobić wszystko w danym czasie, znaczy że albo trasa była za prosta albo uczestnicy byli wyjątkowo dobrzy. Ale na pewno wszyscy zasługują na puchar. Nie ma lepszych i gorszych.
Czy gorszym jest ten co zrobił komplet, ale mając mechanika pomógł kolegom z wyczynu lub innym w tarapatach?
Czy gorszym jest ten który nie myśli tylko o sobie i za to właśnie ma spaść na drugie miejsce?
Proszę aby każdy kto jest za zniesieniem raz na zawsze z imprez na Z i może w całym PLP kryterium czasu oddania roadbook'a podpisał się poniżej. Niech organizatorzy na podstawie tej ankiety podejmą decyzję. Jeśli temat umrze to trudno będzie przynajmniej znane stanowisko większości. A temat będzie można przenieść do archiwum
- wojtek, seba -scorpion
W związku z ostatnimi wydarzeniami jakie miały miejsce po ostatnim rajdzie z grupy PLP, na życzenie innych użytkowników zamieszczam następujące pytanie
CZY CHCECIE ABY RAZ NA ZAWSZE ZAKOŃCZYĆ TEMAT CIŚNIENIA NA RAJDACH tym samym RAZ NA ZAWSZE ZREZYGNOWAĆ Z KRYTERIUM CZASU PRZEJAZDU ZAŁOGI?
Technicznie wyglądało by to następująco. Liczą się tylko pieczątki zapisane w karcie.Karta musi zostać oddana po x godzinach od startu lub do określonej godziny. Jeżeli jest miejsce ex aequo bo tyle samo mają pieczątek to miejsca też są ex aequo. Trudno nagrody idą dla biednych do puli albo do podziało wszystko jedno. Może ich nie być. Puchary są dosłane jak zabraknie.
To duże wyzwanie dla organizatorów jak i dla uczestników. Nie ma wyścigu, nie ma srajdu, nie ma triali na których trzeba auto poprostu rozpieprzyć aby wygrać i nie ma to nic wspólnego z przeprawą i umiejętnościami.
Jeżeli PLP ma być w ocenie autora czymś innym, alternatywą do srajdów to proszę pokażmy, że tak jest. Urzymując kryterium wygranej jako czas zawsze będzie ciśnieniowa rywalizacja. Zawsze będzie dylemat pomóc czy jechać i z drugiej strony, poprosić tych dobrych o pomoc - może nie bo oni jadą na wynik. Jest tak zawsze gdzie kluczowy jest czas.
Rajd przeprawowy to przeprawa. Umiejętność pokonania przeszkód trudniejszych i łatwiejszych w określonych ramach czasowych. Jeżeli kilku załogom udało się zrobić wszystko w danym czasie, znaczy że albo trasa była za prosta albo uczestnicy byli wyjątkowo dobrzy. Ale na pewno wszyscy zasługują na puchar. Nie ma lepszych i gorszych.
Czy gorszym jest ten co zrobił komplet, ale mając mechanika pomógł kolegom z wyczynu lub innym w tarapatach?
Czy gorszym jest ten który nie myśli tylko o sobie i za to właśnie ma spaść na drugie miejsce?
Proszę aby każdy kto jest za zniesieniem raz na zawsze z imprez na Z i może w całym PLP kryterium czasu oddania roadbook'a podpisał się poniżej. Niech organizatorzy na podstawie tej ankiety podejmą decyzję. Jeśli temat umrze to trudno będzie przynajmniej znane stanowisko większości. A temat będzie można przenieść do archiwum
- wojtek, seba -scorpion
Re: ZMOTA CHALLENGE 2010 BEZ CIŚNIENIA
Tak było na Zmocie dopóki nie było PLP. Każda załoga, która pokonała pętlę w limicie zajmowała 1-sze miejsce. Puchary później dorabiałem
Jednak PLP wymaga jasnych zasad punktowania i coś trzeba by zrobić z miejscami ex aequo- chyba, że chcemy mieć kilku zwycięzców Ligi
Jednak PLP wymaga jasnych zasad punktowania i coś trzeba by zrobić z miejscami ex aequo- chyba, że chcemy mieć kilku zwycięzców Ligi
Re: ZMOTA CHALLENGE 2010 BEZ CIŚNIENIA
wszystkimi kończynami się podpisuję. Jak dla mnie to powrót do starych tradycji Żelaznych i innych. Może być wielu wygranych.
To moje zdanie - ja jeżdżę w teren po fun. Jeśli mi wynik wychodzi - to fajnie, zawsze to łechta. Ale przede wszystkim ma być radocha z jazdy - to w końcu pokręcone hobby. Wystarczy, że w zawodzie się muszę spinać w terenie robię reset. Ale jak napisałem to tylko moje prywatne zdanie
To moje zdanie - ja jeżdżę w teren po fun. Jeśli mi wynik wychodzi - to fajnie, zawsze to łechta. Ale przede wszystkim ma być radocha z jazdy - to w końcu pokręcone hobby. Wystarczy, że w zawodzie się muszę spinać w terenie robię reset. Ale jak napisałem to tylko moje prywatne zdanie
OffPoje Team
Re: ZMOTA CHALLENGE 2010 BEZ CIŚNIENIA
Marcin to problem w lidze pozostał podaje Ci przykład
Jeżeli panxyz wygra, a proxy będą mieli dugie miejsce a my trzecie na zmocie to wszyscy mamy po 135 punktów. I masz 3 pierwsze miejsca w całym PLP dla PL2 wynikające z punktacji i tego, że do wyniku bierze się 3 rajdy z czterech. Właśnie to sprawdzilem bo panxyz mnie trochę zaskoczył.
Więc zlikwidowanie miejsc ex aequo nic nie zmieniło a tylko dodało ciśnienia, a skoro dodrukowane były pucharki na zmotę to na plp też nie widzę przeciwwskazań. Jak kiedyś powiedziałeś miesce ma tylko określać poziom uczestników w stosunku do kolegów. Pucharki nic nie warte, ale są pamiątką i przywołują wspomnienia - co się głupiego robiło i ile kasy wydawało aby dostać kawałek plastiku za 20zł, ale ile się przy tym piło i bawiło to już moje.
Jeżeli panxyz wygra, a proxy będą mieli dugie miejsce a my trzecie na zmocie to wszyscy mamy po 135 punktów. I masz 3 pierwsze miejsca w całym PLP dla PL2 wynikające z punktacji i tego, że do wyniku bierze się 3 rajdy z czterech. Właśnie to sprawdzilem bo panxyz mnie trochę zaskoczył.
Więc zlikwidowanie miejsc ex aequo nic nie zmieniło a tylko dodało ciśnienia, a skoro dodrukowane były pucharki na zmotę to na plp też nie widzę przeciwwskazań. Jak kiedyś powiedziałeś miesce ma tylko określać poziom uczestników w stosunku do kolegów. Pucharki nic nie warte, ale są pamiątką i przywołują wspomnienia - co się głupiego robiło i ile kasy wydawało aby dostać kawałek plastiku za 20zł, ale ile się przy tym piło i bawiło to już moje.
Re: ZMOTA CHALLENGE 2010 BEZ CIŚNIENIA
Sranie w banie
CIŚNIENIE BYŁO , JEST I BEDZIE !!!!!!!!!!!!!
I nie łapię po co roztrzepywanie kolejnego tematu o tym jak to wszyscy jeżdzą dla fanu i relaksu
a na trasie okazuje się że nóz Ci w plecy wbije bo mu zatarasowałeś trase
albo mordą zaczyna chlapać bo nie chcesz zjechać , chciaz to ty jedziesz w dobrym kierunku
Mam na imię Piotr i jestem Cisnieniowcem ot co
PS. nigdy nikogo nie poganiałem na trasie , no chyba ze kierowce swego , ale to się nie liczy
CIŚNIENIE BYŁO , JEST I BEDZIE !!!!!!!!!!!!!
I nie łapię po co roztrzepywanie kolejnego tematu o tym jak to wszyscy jeżdzą dla fanu i relaksu
a na trasie okazuje się że nóz Ci w plecy wbije bo mu zatarasowałeś trase
albo mordą zaczyna chlapać bo nie chcesz zjechać , chciaz to ty jedziesz w dobrym kierunku
Mam na imię Piotr i jestem Cisnieniowcem ot co
PS. nigdy nikogo nie poganiałem na trasie , no chyba ze kierowce swego , ale to się nie liczy
TEAM FX
Re: ZMOTA CHALLENGE 2010 BEZ CIŚNIENIA
super pomysł, jestem za, przynajmniej majcher nie będzie musiała się spieszyć przy majchrowaniu i przespać se będzie można
nieważne kim jesteś lub kim staniesz się, ważne byś zawsze miał serce doobreee
PSZCZOŁA wersja extrem
PSZCZOŁA wersja extrem
- lightbless
- Posty: 66
- Rejestracja: 19 marca 2008, o 16:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: ZMOTA CHALLENGE 2010 BEZ CIŚNIENIA
Hamme bo czegoś nie kumam ty należysz do grupy tych mniej czy bardziej zciśnieniowanych na wynik. Wiesz pytam bo piszesz że ten post to na prośbę czyjąś że to niby bez liczenia lepiej i takie tam.Z drugiej strony masz już wszystko policzone w PL2 kto z kim, gdzie i jak wygra na Zmocie ,hmm ciekawe mógłbyś troszkę ten temat matematyczny rozwinąć ??
Pink Flying Carpet
MAY THE FORCE BE WITH YOU GUYS
MAY THE FORCE BE WITH YOU GUYS
- lightbless
- Posty: 66
- Rejestracja: 19 marca 2008, o 16:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: ZMOTA CHALLENGE 2010 BEZ CIŚNIENIA
Zgadzam się w pełni , ważniejsze jest to czy ciśnienie wywołuje zdrową rywalizację , czy niezdrowe skurwysyństwo.Ma-Rysia pisze:Sranie w banie
CIŚNIENIE BYŁO , JEST I BEDZIE !!!!!!!!!!!!!
Pink Flying Carpet
MAY THE FORCE BE WITH YOU GUYS
MAY THE FORCE BE WITH YOU GUYS
Re: ZMOTA CHALLENGE 2010 BEZ CIŚNIENIA
Ja jestem za ex aequo na wszystkich miejscach jeśli ktoś ma tyle samo punktów jest to sprawiedliwe i nie zmusza do zapierdalania
I niech nikt nie pisze że nie zależy mu na wyniku bo nie po to pchamy wory kasy w samochody żeby jechać nie dla wyniku, no chyba że ktoś jeździ se w klasie PL0 serią na MT wtedy uwierzę jeździjmy więc dla wyniku ale towarzysko bo od zapierdalania jest wszelakie Trophy
I niech nikt nie pisze że nie zależy mu na wyniku bo nie po to pchamy wory kasy w samochody żeby jechać nie dla wyniku, no chyba że ktoś jeździ se w klasie PL0 serią na MT wtedy uwierzę jeździjmy więc dla wyniku ale towarzysko bo od zapierdalania jest wszelakie Trophy
Była Zuza evoIII
Załoga Ostrołęcko - Ełcka extrem Stang-Cichy
Jeep WJ
Załoga Ostrołęcko - Ełcka extrem Stang-Cichy
Jeep WJ
Re: ZMOTA CHALLENGE 2010 BEZ CIŚNIENIA
Rozwiązaniem jest też OS z pomiarem czasu. Jak ktoś chce ciśnie na OSie i upuszcza sobie tam ciśnienia.
Moim zdaniem to lepsze rozwiązanie niż kolejność zdawania kart ale też trochę więcej zabawy z organizacją.
Prędkościówka ma też jeszcze jedną zaletę - jest widowiskowa
./martinezz
Moim zdaniem to lepsze rozwiązanie niż kolejność zdawania kart ale też trochę więcej zabawy z organizacją.
Prędkościówka ma też jeszcze jedną zaletę - jest widowiskowa
./martinezz
http://www.mudmax.pl - Team MudMax
Re: ZMOTA CHALLENGE 2010 BEZ CIŚNIENIA
słusznie i naukowe - powrót do exaequoStang pisze:Ja jestem za ex aequo na wszystkich miejscach jeśli ktoś ma tyle samo punktów jest to sprawiedliwe i nie zmusza do zapierdalania
I niech nikt nie pisze że nie zależy mu na wyniku bo nie po to pchamy wory kasy w samochody żeby jechać nie dla wyniku, no chyba że ktoś jeździ se w klasie PL0 serią na MT wtedy uwierzę jeździjmy więc dla wyniku ale towarzysko bo od zapierdalania jest wszelakie Trophy
problem z symbolicznymi trofeami naprawdę nie istnieje bo mozna sobie je domówić i faktycznie miło jest potem na jak mozna sobie przypomieć jak sie jest kretynem ze w zimnie i błocie za własne pieniadze spedza sie wolny czas
jezeli organizator chce dać jakieś nagrody to niech to bedzie budżet do wykorzystnia - bedzie 3 na I miejscu - dostna po 1/3 albo sie inaczej dogadają - albo nic nie dawac zgodnie z idea olimpijską
brak miejsc exaequo stawia np załogi jeżdzące razem w PL1 w sytuacji gdzie na koniec trzeba losowac kto zdaje karte pierwszy
ktoś mnie kiedyś nazwał ASPOŁECZNYM CIŚNIENIOWCEM
Re: ZMOTA CHALLENGE 2010 BEZ CIŚNIENIA
A mnie jest obojętne czy będzie kryterium czasu czy nie, czy będą miejsca i puchary, czy będą nagrody. Potrzebuję przede wszystkim sytej, najlepiej technicznej trasy, chcę ledwo chodzić ze zmęczenia z bananem na twarzy.
Jednak jeśli jest klasyfikacja to będę pilotował tak by wygrać i wiem że Ewa Wam, a tak naprawdę bardziej sobie nie odpuści. Dla mnie jest najważniejsze aby podstawowe zasady były wspólne dla wszystkich imprez w PLP i ogłoszony harmonogram obowiązywał (np. żarcie w nocy). Imprezy za które wnosi się opłaty nie mogą się odbywać z przymrużeniem oka.
I nie mówcie proszę że nie ma ciśnienia w Lidze, widać go już na starcie. Rozwiązanie stosowane do tej pory jest jednym z lepszych, tyle że każda pieczątka powinna mieć jednak 1 pkt, powinno być ich dużo, dostosowanych do klasy. Problem się pojawił gdy czas nie był wpisywany wcale, pieczątki zbyt małe i nie było możliwości ponownej jazdy pętli w ramach otwarcia i zamknięcia mety (dla mnie wyłącznie z powodu szybszego policzenia wyników).
Dla wyjaśnienia, po Nocy Kormorana nie twierdziłem że byśmy wygrali czy zajęli wyższe miejsce, załodze Mela GRATULUJĘ, podobnie jak wszystkim którzy mają powyżej 100 pkt. - wykonaliście kawał ciężkiej, nikomu nie potrzebnej pracy ! A cały Wyczyn to ASY !
Jeśli Kormoran będzie w Lidze i dostanie pakiet zaufania jak najbardziej jeśli czas pozwoli przyjadę, tym bardziej że się wyjeździłem.
Jacek
Jednak jeśli jest klasyfikacja to będę pilotował tak by wygrać i wiem że Ewa Wam, a tak naprawdę bardziej sobie nie odpuści. Dla mnie jest najważniejsze aby podstawowe zasady były wspólne dla wszystkich imprez w PLP i ogłoszony harmonogram obowiązywał (np. żarcie w nocy). Imprezy za które wnosi się opłaty nie mogą się odbywać z przymrużeniem oka.
I nie mówcie proszę że nie ma ciśnienia w Lidze, widać go już na starcie. Rozwiązanie stosowane do tej pory jest jednym z lepszych, tyle że każda pieczątka powinna mieć jednak 1 pkt, powinno być ich dużo, dostosowanych do klasy. Problem się pojawił gdy czas nie był wpisywany wcale, pieczątki zbyt małe i nie było możliwości ponownej jazdy pętli w ramach otwarcia i zamknięcia mety (dla mnie wyłącznie z powodu szybszego policzenia wyników).
Dla wyjaśnienia, po Nocy Kormorana nie twierdziłem że byśmy wygrali czy zajęli wyższe miejsce, załodze Mela GRATULUJĘ, podobnie jak wszystkim którzy mają powyżej 100 pkt. - wykonaliście kawał ciężkiej, nikomu nie potrzebnej pracy ! A cały Wyczyn to ASY !
Jeśli Kormoran będzie w Lidze i dostanie pakiet zaufania jak najbardziej jeśli czas pozwoli przyjadę, tym bardziej że się wyjeździłem.
Jacek
Re: ZMOTA CHALLENGE 2010 BEZ CIŚNIENIA
Myslę podobnie jak chłopaki , nie da się uniknąć ciśnienia. Po prostu chodzi o to żeby się ciśnieniować z uśmiechem na ustach i wiedzieć kiedy odpuścić.lightbless pisze:Zgadzam się w pełni , ważniejsze jest to czy ciśnienie wywołuje zdrową rywalizację , czy niezdrowe skurwysyństwo.Ma-Rysia pisze:Sranie w banie
CIŚNIENIE BYŁO , JEST I BEDZIE !!!!!!!!!!!!!
Dlatego ja wybrałem jazdę w PLP że tu jest rywalizacja ale też i wzajemna pomoc (której wielokrotnie doświadczałem na Kormoranie ). I wydaje mi się że tak jak jest - jest dobrze- rywalizujmy ,ale w przyjacielskiej atmosferze
Re: ZMOTA CHALLENGE 2010 BEZ CIŚNIENIA
Ja też bym chciał aby o kolejności nie decydował czas....pomysłów konstruktywnych nie mam, bo wczoraj wieczorem popłyneliśmy.........z prądem....... Co do przyjęcia tych samych reguł dla całej PLP - jak najbardziej za, - zarówno co do warunków technicznych pojazdów w poszczególnych klasach, jak i punktacji pieczątek, zasad poruszania się po trasie, dyskwalifikacji, rozstrzygania sporów..........bla, bla, bla .....etc........
Moje przemyslenia na Zmotę - jedziemy dla samych siebie, klasyfikację odpuszczamy, jak pójdzie dobrze - nie zdaję karty. Mam wielki szacunek dla tych, którzy jeżdźą i wygrywają, podglądam najlepszych i od nich sie uczę. Umiem docenić klasę innych, uszanować na trasie słabszych, pomagamy zawsze wszystkim.......no chyba, że czasem zdarzy się an imprezie jakiś skończony sk...syn - my pomagamy LUDZIOM...... ale nie chcę uczestniczyć w tym wyscigu o pudło...... łatwo mozna zmienić zdanie i swoje zasady....... to działa jak narkotyk i szybko uzależnia.....my wolimy sie bawić. Choć dziećmi już nie jesteśmy.
Czas rozpocząć przygotowania do Zmoty........
Moje przemyslenia na Zmotę - jedziemy dla samych siebie, klasyfikację odpuszczamy, jak pójdzie dobrze - nie zdaję karty. Mam wielki szacunek dla tych, którzy jeżdźą i wygrywają, podglądam najlepszych i od nich sie uczę. Umiem docenić klasę innych, uszanować na trasie słabszych, pomagamy zawsze wszystkim.......no chyba, że czasem zdarzy się an imprezie jakiś skończony sk...syn - my pomagamy LUDZIOM...... ale nie chcę uczestniczyć w tym wyscigu o pudło...... łatwo mozna zmienić zdanie i swoje zasady....... to działa jak narkotyk i szybko uzależnia.....my wolimy sie bawić. Choć dziećmi już nie jesteśmy.
Czas rozpocząć przygotowania do Zmoty........
Pamiętaj tylko twardziele pierdzą podczas sikania.