Ktoś myśli o Karczewie w niedzielę 19 lutego 2012, pętelka 30 km? Może być niezła rzeźnia, nie wiem co lepiej mróz -30 st C, lodowisko, czy świeży śnieg? Coś jeździcie, bo ja zero. :-) Na pewno w Karczewie pojawi się szalony Marek ze średnią 30 km/h :-) Fajny jest rower do kupienia. Karbon za 3.360,- Szczegóły na stronie.
Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo.
Jean de Gribaldi
Myślę, choć w te mrozy mało intensywnie
Jeździłem w Kabatach tydzień wstecz, ale było tylko -6.
Oferta ciekawa, przejechać się dla fanu. Decyzja w sobotę dzień przed (pogoda).
Tylko start o 10.00. Buźki przymrozi na czerwono
...kto nie był w Nowinach, to nie był nigdy na maratonie??
Kto wystartuje trzy razy Northtec dostanie czapkę. Myślę, że to kusząca zachęta :-)
Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo.
Jean de Gribaldi
imbir pisze:Ktoś myśli o Karczewie w niedzielę 19 lutego 2012,
Przecież jest napisane.
Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo.
Jean de Gribaldi
Artur pisze:Pogubiłem trochę wątki. W końcu nie wiem czy startuję w 2011 czy 2012...
W 2011 ? To chyba trzeba Ciebie teleportować jak w Star Treku - razem z rowerem oczywiście
To widzimy się na starcie (w 2012)?
Dziś sprawdzałem Kabaty. Lodowisko przykryte cienkim śniegiem. Był "szlif". Dobrze, że było -9, bo licznik mierzy do -10
...kto nie był w Nowinach, to nie był nigdy na maratonie??
imbir pisze:Ktoś myśli o Karczewie w niedzielę 19 lutego 2012, pętelka 30 km? Może być niezła rzeźnia, nie wiem co lepiej mróz -30 st C, lodowisko, czy świeży śnieg? Coś jeździcie, bo ja zero. :-) Na pewno w Karczewie pojawi się szalony Marek ze średnią 30 km/h :-) Fajny jest rower do kupienia. Karbon za 3.360,- Szczegóły na stronie.
Też fajnie - taki Karczew a zwłaszcza szlaki w Mazowiecki PK - to bardzo chętnie tylko już chyba wolę + 30 a nie jakiś straszonko "-30". Kto to słyszał - za nic się nie dam wyciągnąć z mojej dziupli. Co najwyżej pokręcę się trochę po domu ... no na podstawkach z jednym kołem w obudowie
i poczekam na pogodę żeby mój rower nie przemarzł na kość.
A tymczasem może by tak omówić to co się gdzie i jak kręci ... przy nie koniecznie bezalkoholowym ? - no taką mam ideę na taką pogodę
załapałem grypę żołądkową po dziecku. Po 3 dniach jestem już o 7 kg lżejszy (Prawie tyle zrzuciłem przez cały zeszły sezon). Nie wiem czy by mi sił starczyło aby rower na hak założyć. Chociaż na Fit chyba nie ma liczenia międzyczasów. Wystarczy przekroczyć start i metę i już jest ok. Pamiętacie jak to jest w regulaminie? Doliczają jakieś minuty karne za kółeczko po boisku?
W każdym razie czapeczkę chyba właśnie szlag trafił
Duch sportu nie pozwala mi aby wysłać Jarka z moim chipem