Rawa - wyprawa na Mazovię
Rawa - wyprawa na Mazovię
Witam Kolegów i Koleżanki - to tak na wszelki wypadek,gdyby jakaś łykneła adrenalinki.pl.
Czas się zbliża - 12.06.2011. - jaką siłą zaatakujemy doliny Rawki i Białki? Z pewnością nie dla wszystkich atrakcją mogą drogi i ścieżki wśród dość płaskich pól i łąk ... Ja spróbuję dojechać po raz drugi ;-) Mazovia wrbew nazwie odjeżdza w różne odległe miejsca a Rawa nie jest jeszcze tak daleko.
Mam pytanie do profesionalistów - jak się przygotować z oponami na tamtejsze bezdroża?
Pozdrawiam
Grzesiek
Czas się zbliża - 12.06.2011. - jaką siłą zaatakujemy doliny Rawki i Białki? Z pewnością nie dla wszystkich atrakcją mogą drogi i ścieżki wśród dość płaskich pól i łąk ... Ja spróbuję dojechać po raz drugi ;-) Mazovia wrbew nazwie odjeżdza w różne odległe miejsca a Rawa nie jest jeszcze tak daleko.
Mam pytanie do profesionalistów - jak się przygotować z oponami na tamtejsze bezdroża?
Pozdrawiam
Grzesiek
Re: Rawa - wyprawa na Mazovię
Witam Grzesiu :-) To fajnie, że jedziesz. Wszystko zależy czy opad będzie. Z tego co widać za oknem to raczej semi-slick i gaz :-)greg-GM pisze:Witam Kolegów i Koleżanki - to tak na wszelki wypadek,gdyby jakaś łykneła adrenalinki.pl.
Czas się zbliża - 12.06.2011. - jaką siłą zaatakujemy doliny Rawki i Białki? Z pewnością nie dla wszystkich atrakcją mogą drogi i ścieżki wśród dość płaskich pól i łąk ... Ja spróbuję dojechać po raz drugi ;-) Mazovia wrbew nazwie odjeżdza w różne odległe miejsca a Rawa nie jest jeszcze tak daleko.
Mam pytanie do profesionalistów - jak się przygotować z oponami na tamtejsze bezdroża?
Pozdrawiam
Grzesiek
Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo.
Jean de Gribaldi
Jean de Gribaldi
Re: Rawa - wyprawa na Mazovię
nie chciałem pierwszy przerywać "zmowy" milczenia...
nie mogę wykupić startu bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że będę pracować w niedzielę. Jeżeli jednak nie...
jestem chętny aby wystartować...
nie mogę wykupić startu bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że będę pracować w niedzielę. Jeżeli jednak nie...
jestem chętny aby wystartować...
Co robię?
Piję herbatę.... z Imbirem
Piję herbatę.... z Imbirem
Re: Rawa - wyprawa na Mazovię
Praca w niedzielę, a tu maraton startuje. Znam ten ból
...kto nie był w Nowinach, to nie był nigdy na maratonie??
Re: Rawa - wyprawa na Mazovię
Y61 SUPER + SCOTT
Re: Rawa - wyprawa na Mazovię
Skłaniamy się z Grześkiem do startu w Rawie...
zobaczymy jak będzie z pogodą, decyzję podejmiemy w sobotę wieczorem
czy ktoś jeszcze jedzie?
zobaczymy jak będzie z pogodą, decyzję podejmiemy w sobotę wieczorem
czy ktoś jeszcze jedzie?
Co robię?
Piję herbatę.... z Imbirem
Piję herbatę.... z Imbirem
Re: Rawa - wyprawa na Mazovię
Prawdziwe wejście smoka. Panie Grzegorzu czym to się skończy? :-) Niczym Eddie Merx vel Kanibal. Nowik wraca do formy. Zameldował się w 4. Gdyby nie pech to 3 by był. Mało tam brakowało. Artur też szybko. Najszybszy w sezonie start. Ja w miarę na swoje możliwości. Może urwałbym jeszcze z dwie min, ale problem ze sprzętem. Śmiesznie, bo jednego mojego znajomego łyknąłem na 1 sek. :-)
Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo.
Jean de Gribaldi
Jean de Gribaldi
Re: Rawa - wyprawa na Mazovię
Najlepsze wystąpienie drużyny w tym sezonie...
Moje gratulacje dla wszystkich.
Gratulacje za awanse w sektorach. Grzesiek chyba ustanowił rekord 5 sektorów za jednym zamachem przeskoczyć to jednak wyczyn. Tym bardziej że wskoczył z 8 sektora na 3 gdzie konkurencja jest już ostra. Długie podjazdy dawały w kość, zjazdy po 41 km/h też pompowały trochę tlenu w płuca.
Przeczytałem ponownie opis trasy i muszę się przyznać, że nie wszystkie fragmenty widziałem tak samo. Gdzie był ten wielki kamień albo pomnik? Podobno jakiś kawałek jechaliśmy nad rzeką (jaką rzeką?)
Dla Grześka trzeba szykować strój adrenalinki, głupio żeby chłopak reklamował obce drużyny
Teraz pytanie co dalej... pozostałe zawody są strasznie daleko, kilka godzin jazdy w jedną stronę....
Moje gratulacje dla wszystkich.
Gratulacje za awanse w sektorach. Grzesiek chyba ustanowił rekord 5 sektorów za jednym zamachem przeskoczyć to jednak wyczyn. Tym bardziej że wskoczył z 8 sektora na 3 gdzie konkurencja jest już ostra. Długie podjazdy dawały w kość, zjazdy po 41 km/h też pompowały trochę tlenu w płuca.
Przeczytałem ponownie opis trasy i muszę się przyznać, że nie wszystkie fragmenty widziałem tak samo. Gdzie był ten wielki kamień albo pomnik? Podobno jakiś kawałek jechaliśmy nad rzeką (jaką rzeką?)
Dla Grześka trzeba szykować strój adrenalinki, głupio żeby chłopak reklamował obce drużyny
Teraz pytanie co dalej... pozostałe zawody są strasznie daleko, kilka godzin jazdy w jedną stronę....
Co robię?
Piję herbatę.... z Imbirem
Piję herbatę.... z Imbirem
Re: Rawa - wyprawa na Mazovię
3 lipiec Góra Kalwaria PBike blisko W-wy. Długa przerwa i dopiero 4 wrzesień Tłuszcz P. Bike, 11 wrzesień N. Dwór Maz Mazovia...rzeczywiście trzeba dość daleko dojeżdżać. Cieszmy się z tego co jest na MazowszuArtur pisze::
Teraz pytanie co dalej... pozostałe zawody są strasznie daleko, kilka godzin jazdy w jedną stronę....
Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo.
Jean de Gribaldi
Jean de Gribaldi
Re: Rawa - wyprawa na Mazovię
Cześć Grzesiek. Fajnie Cię widzieć w naszej grupie
Punktów przybyło do rankingu i jesteśmy na 80 miejscu.
Ale kurka kurczaki mocno nas wyprzedzają są na 53 m.
Punktów przybyło do rankingu i jesteśmy na 80 miejscu.
Ale kurka kurczaki mocno nas wyprzedzają są na 53 m.
Y61 SUPER + SCOTT
Re: Rawa - wyprawa na Mazovię
Ja już Grzesiowi gratulowałem na sms.
Gdybym nie cofał się po zgubiną torbę z serwisen, to kilka punktów więcej i 3 sektor mój. Byłoby z kim pogadać w sektorze (Andrzej, Grześ). A tak, mam kogo gonić
Strój dla Grześka ważna rzecz, tylko zamawiając pojedyńczo duże koszty.
Gdybym nie cofał się po zgubiną torbę z serwisen, to kilka punktów więcej i 3 sektor mój. Byłoby z kim pogadać w sektorze (Andrzej, Grześ). A tak, mam kogo gonić
Strój dla Grześka ważna rzecz, tylko zamawiając pojedyńczo duże koszty.
...kto nie był w Nowinach, to nie był nigdy na maratonie??
Re: Rawa - wyprawa na Mazovię
Witam - sam byłem w szoku po sprawdzeniu wyników. Na swoje usprawiedliwienie ;-) mam: była super pogoda, fajna płaska trasa i udało mi się dobrać opony do mojego trekingowca - a i z godnością przebrnąłem przez błota przeprowadzając swój rower bez zamaczania w podrawskich borowinach.
Jak mi polecicie podobne trasy to może jeszcze coś bym urwał a na pewno dobrze zapunktował. A poza tym ja jako astmatyk mogę jechać jak Biergen - szczegóły zna Artur.
Dzięki za wyrazy sympati - niech ktoś wystąpi o odznaczenia klubowe - bo mi samemy jakoś nie zręcznie ;-) :-)
Pozdrawiam
Grzesiek
Jak mi polecicie podobne trasy to może jeszcze coś bym urwał a na pewno dobrze zapunktował. A poza tym ja jako astmatyk mogę jechać jak Biergen - szczegóły zna Artur.
Dzięki za wyrazy sympati - niech ktoś wystąpi o odznaczenia klubowe - bo mi samemy jakoś nie zręcznie ;-) :-)
Pozdrawiam
Grzesiek
Re: Rawa - wyprawa na Mazovię
Są już nasze zdjęcia, znalazłem jedno zbiorowe przed startem oraz siebie, Jarka i Grześka na mecie. Chłopaki wyglądają na całkiem świeżych ja niestety jakbym miał zaraz płuca wypluć... ale wjechałem na metę mając na liczniku 34 km / h !
Co robię?
Piję herbatę.... z Imbirem
Piję herbatę.... z Imbirem
Re: Rawa - wyprawa na Mazovię
Imbir z tym Panem to przesadziłeś podobnie jak z Eddie ; ale jeśli chcesz to mów mi GREG ... Greg Lemondimbir pisze:Prawdziwe wejście smoka. Panie Grzegorzu czym to się skończy? :-) Niczym Eddie Merx vel Kanibal. Nowik wraca do formy. Zameldował się w 4. Gdyby nie pech to 3 by był. Mało tam brakowało. Artur też szybko. Najszybszy w sezonie start. Ja w miarę na swoje możliwości. Może urwałbym jeszcze z dwie min, ale problem ze sprzętem. Śmiesznie, bo jednego mojego znajomego łyknąłem na 1 sek. :-)
nie mylić z Bond.
Życzę dalszych sukcesów i awansów.
Pozdrawiam - do zobaczenia na tresie maratonu a może innej wyprawy.
Greg