adrenalinka.pl

Nowik pisze:Ooooo. Teściów się odwiedziło A rowerkiem podjeżdżałeś? Zawsze myślałem o tej trasie. Jak wpadniemy we wrześniu do Istebnej, to może będzie okazja.

Tym razem bez rowerka, byłem tam tylko 28 godzin.
A ten podjazd sam w sobie bardzo przyjemny, mało samochodów i bardzo dobry asfalt.
Jak tylko tam będziesz ładuj śmiało.

Jak będę... razem z kolegami miałem na myśli. Będzie kolejna okazja odwiedzić...

Nowik pisze:Jak będę... razem z kolegami miałem na myśli. Będzie kolejna okazja odwiedzić...

Właśnie , Właśnie :-) Ja bardziej mam w głowie podjazd w Ustroniu pod Równicę. Też niedaleko Istebnej. Dziś w TdP niezły podjazd czyli Gliczarów Górny. 4 razy :-) Jak oglądam, to jednak między zawodowcami a Polakami jest przepaść. Może dziś się pokaże Rutkiewicz, ale go nie puszczą Liguidas.

imbir pisze:.. Jak oglądam, to jednak między zawodowcami a Polakami jest przepaść.

Jest oj jest. Jak oglądałem ich w środę to na samym końcu trochę za wszystkimi jechał jeden z naszych jak on cierpiał

ap4x4 pisze:

imbir pisze:.. Jak oglądam, to jednak między zawodowcami a Polakami jest przepaść.

Jest oj jest. Jak oglądałem ich w środę to na samym końcu trochę za wszystkimi jechał jeden z naszych jak on cierpiał

To wypowiedź Gawrońskiego. Cierpi chłopak, a przecież TdP jest stosunkowo łatwym wyścigiem, po płaskim. Wczoraj w Zakopanem przyjechał w czubie peleton 84 kolarzy.
"- Psychicznie i fizycznie jestem naprawdę zmęczony. Ale ten dzisiejszy etap do Zakopanego nie zdołał mnie dobić. Chciałem pojechać spokojnie tak, żeby tylko dojechać. I dojechałem. Daleko z tyłu (strata ponad 20 minut), ale dojechałem. Jutrzejszy etap to będzie rzeź. Prawdziwa rzeź. Nic nie planuję, bo nie mam czego planować. Po prostu chcę zameldować się w Bukowinie Tatrz. w jednym kawałku. Chcę ukończyć ten wyścig. Mój pierwszy WorldTour. Głupio byłoby wycofać się przedostatniego dnia rywalizacji."

Żeby być super to trzeba od dziecka trening we Włoszech.

imbir pisze:

Nowik pisze:Jak będę... razem z kolegami miałem na myśli. Będzie kolejna okazja odwiedzić...

Właśnie , Właśnie :-)

Można wiedzieć kiedy się wybieracie ??

Są plany. Czy się uda? Zależy od pogody i kupy innych czynników.
Maraton w Istebnej jest 24 września (sobota). Aby nie zajechać się podróżą, planuję wypad z rana w piątek (urlop). Trochę pokręcić się na miejscu. Sobota zawody. Niedziela rano jakiś zameczek w Wiśle lub Równica w Ustroniu - jak sił po maratonie wystarczy. Po obiadku powrót. Mazovia w tym samym terminie robi Toruń. Ja wolę Istebną.
Ale to temat na inny wątek (Prezes lubi porządek na forum). Wrócimy do tematu na początku września. Trenować!!!

[quote="Nowik"]Są plany. Czy się uda? Zależy od pogody i kupy innych czynników.
Maraton w Istebnej jest 24 września ..quote]
Fajny macie pomysł. Jak się Wam uda to rzecz jasna że lepiej pojechać w Istebnej niż w Toruniu.
A pogodą się nie przejmujcie na 100% jakaś tam będzie

ap4x4 pisze:

imbir pisze:

Nowik pisze:Jak będę... razem z kolegami miałem na myśli. Będzie kolejna okazja odwiedzić...

Właśnie , Właśnie :-)

Można wiedzieć kiedy się wybieracie ??

Lista jest otwarta :-)

http://www.youtube.com/watch?v=ZY_urkqeQLM

:-)

Ja to tak lubię jeździć na rowerze, ale niestety tu gdzie mieszkam nie ma do tego warunków:/, ale często jeżdżę do Ustronia, dlatego też myślałem o podjeździe na Równicę. Byłem tam ostatnio, ale pieszo, bardzo fajna wycieczka. Ale ile osób tam autami podjechało!!! a na szlaku może 2 osoby